Zatrudnienie osób niepełnosprawnych jest niezwykle ważne pod względem społecznym. W Polsce osoby niepełnosprawne wspierane są poprzez różnorodne działania kierowane przez instytucje i organizacje pozarządowe. Nie wszystkie jednak są skrojone na miarę potrzeb osób niepełnosprawnych, bowiem ze względu na ograniczenia wynikające z ich niepełnosprawności, stanu zdrowia sprawiają iż nie zawsze są oni w stanie efektywnie z oferowanej pomocy skorzystać. Tu niezastąpioną rolę w procesie zatrudniania wspomaganego odgrywa właśnie Trener Pracy. Zadaniem jego prócz udzielania wsparcia osobom niepełnosprawnym przy przełamywaniu oporów i barier codziennych trudności, jest również uzyskanie i utrzymanie zatrudnienia, aktywne poszukiwanie pracy dla tej osoby, nawiązanie kontaktu z pracodawcą i udzielenie mu niezbędnej pomocy oraz obalenie obiekcji współpracowników jeżeli takowe w trakcie zatrudnienia się pojawią. Działając w tym kierunku często napotykamy na szereg trudności, które nierzadko blokują możliwość zatrudnienia.
Zanim jednak przykładową z nich opiszę chciałabym przez chwilę się zastanowić jakie myśli, skojarzenia, obrazy przychodzą do głowy, kiedy słyszy się, że kandydat bądź kandydatka na dane stanowisko pracy o które się ubiega jest niewidomy/a, niesłyszący/a, chory/a psychicznie albo niepełnosprawny/a intelektualnie? Bardzo często, jeśli nie było wcześniej kontaktu z tego typu osobami, obrazy i skojarzenia, które przywołujemy są najczęściej stereotypami.
Podczas różnych wydarzeń, realizacji projektów , konferencji, spotkań z pracodawcami, lekarzami medycyny pracy, bądź przedstawicielami innych instytucji słyszałam wiele sztampowych wypowiedzi, kierowanych pod kątem niepełnosprawnych. Chętnie się nimi podzielę starając się jednocześnie oddzielić prawdę od fałszywych opinii . Pierwsze z komentarzy, które często pada w kontekście osób niepełnosprawnych przy próbach uaktywnienia ich na rynku pracy to pytanie :
” A czy ona/on w ogóle poradzi sobie skoro jest (niewidoma, porusza się na wózku , nie słyszy itp. na tym stanowisku pracy?)
Ta częsta obawa, ma bardzo silny związek z zupełnie innym założeniem, a mianowicie „niepełnosprawni nie powinni i nie mogą pracować”. Otóż doświadczenie wielu organizacji, ale także i moje niejednokrotnie potwierdza, że osoba niepełnosprawna jest znacznie bardziej lojalna, oddana i pracowita, a niżeli jej współpracownicy niezmagający się z żadnymi dysfunkcjami.
Stąd zamiast przypuszczać, warto przejść do konkretów i zadać sobie pytanie, czy w ogóle istnieje jakikolwiek związek między ograniczeniami wynikającymi z niepełnosprawności, a wymaganiami na stanowisku pracy? Na ile niepełnosprawność danej osoby uniemożliwia jej wykonywanie czynności na danym stanowisku pracy?
Spotkałam się kiedyś z sytuacją, kiedy lekarz medycyny pracy nie chciał wyrazić zgody na pracę przy sprzątaniu osobie niesłyszącej, pomimo, iż nie istniały żadne przeciwwskazania i mimo, że była zgoda pracodawcy. Padło wówczas bardzo trafne pytanie ze strony osoby aplikującej na to stanowisko : „a czy z miotłą muszę rozmawiać ?” Po dokładnej analizie sytuacji, długotrwałych dyskusjach udało się uzyskać zgodę lekarza.
Dlatego też jeśli w głowie pracodawcy pojawia się pytanie ‘czy osoba sobie poradzi/czy nie?’, to może warto sięgnąć po jej dokumenty aplikacyjne, przeprowadzić rzetelną rozmowę kwalifikacyjną, aby upewnić się czy dany kandydat/ka ma niezbędne na to stanowisko doświadczenie zawodowe, wykształcenie oraz zachować wszystkie kroki rekrutacji jakie stosuje się w przypadku pełnosprawnego pracownika. Niepełnosprawność lub jej brak nie powinny stanowić jedynego kryterium postrzegania danej osoby.
Jeżeli jednak dojdziemy do wniosku, że istnieją pewne ograniczenia, to rozwiązaniem może być dostosowanie stanowiska pracy (np. wyposażenie kandydata/ki w odpowiedni sprzęt np. lupy powiększającej dla osoby słabo widzącej, ustalenie systemu komunikowania z osobą niesłyszącą, lub też obniżenie stołu dla osoby poruszającej się na wózku). Oprócz tych rozwiązań ważne jest określenie odpowiedniego zakresu obowiązków, który będzie możliwy do wykonania przez daną osobę. Okazać się może, że obawa dotycząca tego, że osoba słabo widząca skaleczy się ostrym narzędziem może być zupełnie niepotrzebna, ponieważ taka osoba nie będzie w ogóle miała do czynienia z ostrymi narzędziami.
Budowanie rynku pracy dla osób z niepełnosprawnością to przede wszystkim budzenie odpowiedniej świadomości pośród menadżerów – pracodawców i ich współpracowników.
To jest otoczenia które oprócz normalnych zadaniach zawodowych winni rozwijać empatie i świadomość, że nikt nie dostał zdrowia na zawsze. Oznacza to , że każdy z nas może stanąć w kolejce starając się o pracę dla niepełnosprawnych.
Anna Szach.