SPORT — KOŁO RATUNKOWE.

W 1989 roku ule­głem wypad­ko­wi na boisku. To był koniec dla bram­ka­rza „Pia­sta” Cie­szyn i „Odry” Wodzi­sław. Zakoń­czy­ło się 25 lat spę­dzo­ne mię­dzy słup­ka­mi bram­ki pił­kar­skiej. Cięż­ka ope­ra­cja krę­go­słu­pa , para­liż. Zaczę­ła się żmud­na reha­bi­li­ta­cja i szu­ka­nie szans na odzy­ska­nie spraw­no­ści . Po roku spę­dzo­nym w Rep­tach Ślą­skich po raz pierw­szy sta­ną­łem przy pomo­cy kul. Tam uczy­łem się ponow­nie cho­dze­nia w torze wod­nym. Hydro­te­ra­pia i ćwi­cze­nia oka­za­ły się bar­dzo pomoc­ne. Zaczę­ło się pły­wa­nie dla wzmoc­nie­nia mię­śni obrę­czy bar­ko­wej, przy­krę­go­słu­po­wych i lędź­wio­wych. Ruch w wodzie poma­gał mi w utrzy­ma­niu spo­rej czę­ści odzy­ska­nej sprawności.

      W tym cza­sie w Cie­szy­nie nie było klu­bu, któ­ry zaj­mo­wał­by się nie­peł­no­spraw­ny­mi spor­tow­ca­mi. Moimi wyni­ka­mi w pły­wa­niu zain­te­re­so­wa­li się dzia­ła­cze „Star­tu” Biel­sko — Bia­ła. Namó­wi­łem do pły­wa­nia mło­de­go chło­pa­ka ze Sko­czo­wa, któ­ry uległ wypad­ko­wi i uszko­dził krę­go­słup. Wraz z Prze­my­sła­wem Kli­mecz­ko ze Sko­czo­wa zaczę­li­śmy tre­nin­gi. W 1994 roku poja­wi­ły się pierw­sze meda­le Mistrzostw Pol­ski w pły­wa­niu nie­peł­no­spraw­nych. W 1996 roku zazna­czy­li­śmy swój udział w Pucha­rze Świa­ta w pły­wa­niu w Sche­field w Anglii. Wypły­wa­łem tam 5 miej­sce na 50 metrów i 7 miej­sce na 100 metrów sty­lem dowol­nym. W 2000 roku dołą­czy­li do nas: Piotr Cie­ślik i Janusz Rokic­ki. Razem zdo­by­li­śmy oko­ło 90 meda­li Mistrzostw Pol­ski w pły­wa­niu nie­peł­no­spraw­nych repre­zen­tu­jąc Mło­dzie­żo­we Towa­rzy­stwo Pły­wac­kie „Del­fin” w Cieszynie.

      W roku 2003 część zawod­ni­ków sek­cji pły­wac­kiej zaczę­ła uzy­ski­wać wyni­ki w LA: w pchnię­ciu kulą. Janusz Rokic­ki został mistrzem Pol­ski. Były repre­zen­tant Pol­ski w pchnię­ciu kulą Zbi­gniew Gryż­boń został tre­ne­rem nie­peł­no­spraw­nych lek­ko­atle­tów . Pro­wa­dze­niem gru­py spor­tow­ców zajął się MOSiR Cie­szyn. Poja­wi­ły się medale.

      W 2004 roku Janusz Rokic­ki poje­chał na Para­olim­pia­dę do Aten i wró­cił ze srebr­nym meda­lem. W naszym dorob­ku są meda­le mistrzostw Pol­ski, Euro­py i Świa­ta. Dzi­siaj gru­pa nie­peł­no­spraw­nych spor­tow­ców Cie­szy­na przy­da­je splen­do­ru mia­stu i sta­no­wi widocz­ną gru­pę otrzy­mu­ją­cą nagro­dy za znacz­ne osią­gnię­cia spor­to­we. Janusz Rokic­ki był czwar­ty na Para­olim­pia­dzie w Peki­nie , jest jedy­nym repre­zen­tan­tem regio­nu na para­olim­pia­dę w Londynie.

      Sport dla wie­lu osób nie­peł­no­spraw­nych stał się spo­so­bem na życie, pozna­wa­nie świa­ta i rado­ścią w sza­rej codzien­no­ści. Sek­cja LA pro­wa­dzo­na przez tre­ne­ra Zbi­gnie­wa Gryż­bo­nia to kil­ka­na­ście osób nie­peł­no­spraw­nych. Są wśród nich mistrzo­wie Pol­ski, Czech, Nie­miec, Euro­py, Świa­ta senio­rów i junio­rów. To rzu­co­ne koło ratun­ko­we sta­no­wi dla nich sens życia. Jest tu cięż­ka pra­ca, ale wraz z wyni­ka­mi poja­wia się satys­fak­cja, pozna­wa­nie świa­ta i suk­ce­sy. Jeste­śmy wdzięcz­ni mia­stu i wła­dzom za pomoc , stwo­rzo­ne warun­ki i uznanie.

 

Cze­sław Banot