PAŁAC W CZERNICY

Czer­ni­ca leży w gra­ni­cach Par­ku Kra­jo­bra­zo­we­go Doli­ny Bobru na tere­nie Gór i Pogó­rza Kaczaw­skie­go — czy­li naj­bar­dziej wysu­nię­tej na pół­noc czę­ści Sude­tów Zachod­nich. Miej­sco­wość przy­na­le­ży do gmi­ny Jeżów Sudec­ki, w skład któ­rej wcho­dzi osiem sołectw zamiesz­ki­wa­nych przez pra­wie sześć. tysię­cy sta­łych miesz­kań­ców. Do Jele­niej Góry jest stąd kil­ka kilo­me­trów, a dobrą komu­ni­ka­cje zapew­nia­ją auto­bu­sy PKS‑u oraz busy pry­wat­nych prze­woź­ni­ków. Tere­ny dzi­siej­szej gmi­ny Jeżów Sudec­ki posia­da­ją bar­dzo boga­tą histo­rię , pierw­sze wzmian­ki w doku­men­tach opi­su­ją­cych pobli­skie miej­sco­wo­ści poja­wia­ją się już w poło­wie XIII wie­ku, a wszyst­ko wska­zu­je na to, że osad­nic­two na tych zie­miach ma znacz­nie star­szą histo­rię tym bar­dziej, że od nie­pa­mięt­nych cza­sów aż do XVII wie­ku w Jeżo­wie Sudec­kim funk­cjo­no­wa­ły kopal­nie rud zło­ta i sre­bra , któ­re wpły­nę­ły na roz­wój gospo­dar­czy miej­sco­wo­ści. Po woj­nie trzy­dzie­sto­let­niej kopal­nie pod­upa­dły , a w póź­niej­szym cza­sie na tere­nie obec­nej gmi­ny roz­wi­nę­ło się tkac­two ręczne.

Jed­ną z naj­więk­szych atrak­cji tury­stycz­nych Czer­ni­cy jest pałac, któ­re­go pierw­szy fun­da­tor nie jest zna­ny, jed­nak pier­wot­ne zało­że­nie budow­li jako domu warow­ne­go z oka­la­ją­cym wałem i fosą musia­ło mieć miej­sce w XIV wie­ku. Nie­miec­cy histo­ry­cy są zda­nia, że począt­ków warow­ni nale­ży szu­kać w wie­ku XIII jako będą­cej wła­sno­ścią ryce­rzy z Lan­ge­now straż­ni­cy pil­nu­ją­cej szla­ków han­dlo­wych w tej czę­ści Ślą­ska. W rze­czy­wi­sto­ści doku­men­ty doty­czą­ce budow­li są bar­dziej niż skrom­ne. Wia­do­mo jest , że już w XV stu­le­ciu posia­da­ły na tym tere­nie swo­je mająt­ki potęż­ne i boga­te ślą­skie rodzi­ny Kit­tlit­zów i Sey­dlit­zów. Według doku­men­tu z roku 1452 wła­ści­cie­lem posia­dło­ści był Tymon von Sey­dlitz, a ostat­nim potom­kiem tej rodzi­ny Hans von Sey­dlitz zapi­sa­ny w lokal­nych kro­ni­kach w roku 1518. Schaf­fgot­scho­wie poja­wia­ją się na kar­tach histo­rii Czer­ni­cy w wie­ku XVI. Wte­dy bowiem naby­wa­ją posia­dłość i roz­bu­do­wu­ją w roku 1543 pałac w sty­lu renesansowym.

Wpły­wy refor­ma­cji są w tym cza­sie na tere­nie Ślą­ska bar­dzo wyraź­ne; 12 maja 1574 roku odby­ła się tutaj zaini­cjo­wa­na przez Seba­stia­na von Zedlitz dys­pu­ta reli­gij­na na temat grze­chu pier­wo­rod­ne­go i wol­nej woli czło­wie­ka. Teo­lo­gicz­ne roz­wa­ża­nie toczy­ły się pomię­dzy mag­de­bur­skim sław­nym teo­lo­giem Fla­ciu­sem Illy­ri­cu­sem i naj­wy­bit­niej­szy­mi ewan­ge­lic­ki­mi teo­lo­ga­mi Ślą­ska, mię­dzy inny­mi Jako­bem Colerusem.

Po śmier­ci Bal­tha­za­ra II Schof­fa Czer­ni­ca prze­cho­dzi w posia­da­nie rodzi­ny von Lest. W roku 1622 dobrze umoc­nio­ny zamek oble­ga­ny był bez­sku­tecz­nie przez oddzia­ły pomoc­ni­cze kró­la pol­skie­go, któ­re cesarz Fer­dy­nand II wysłał do wal­ki prze­ciw­ko cze­skim powstań­com. Z podob­nym skut­kiem kil­ka lat póź­niej oble­ga­ją warow­nię woj­ska bur­gra­bie­go von Dohna, któ­ry mimo swe­go wojen­ne­go doświad­cze­nia i sła­wy odejść musi z Czer­ni­cy bez dostrze­gal­nych suk­ce­sów. Nie­sku­tecz­ne oblę­że­nia wysta­wia­ją obroń­com warow­ni i jej for­ty­fi­ka­cjom jak naj­lep­sza opi­nię; pozo­sta­ło­ści fosy jak rów­nież licz­ne szcze­gó­ły murów zaświad­cza­ją jesz­cze dziś o walo­rach obron­nych budowli.

Pod koniec szes­na­ste­go stu­le­cia, 30 kwiet­nia 1672 roku zamek sta­ję się sce­ne­rią tra­gicz­nych wyda­rzeń zapi­sa­nych w histo­rii rodzi­ny von Lest; ówcze­sny wła­ści­ciel Czer­ni­cy, Oswald von Lest został w trak­cie rodzin­nej kłót­ni zabi­ty przez swe­go star­sze­go bra­ta Nikolausa.

W XVIII wie­ku jako wła­ści­cie­li posia­dło­ści doku­men­ty wymie­nia­ją kolej­no rodzi­ny von Dobschutz, von Glau­bitz, von Schwe­initz, von Festen­berg – Pac­kisch oraz rodzi­nę von Forster.

W poło­wie dzie­więt­na­ste­go stu­le­cia, a dokład­nie w roku 1858 budow­la ule­gła spo­rym znisz­cze­niom i zosta­ła pro­wi­zo­rycz­nie odbu­do­wa­na w sty­lu neo­re­ne­san­so­wym. Z pała­co­wych pomiesz­czeń zacho­wa­ła się jedy­nie w przy­zie­miu budyn­ku kapli­ca , boga­to zdo­bio­na malo­wi­dła­mi z 1563 roku. W rene­san­so­wym fry­zie her­bo­wym przed­sta­wio­ne są tutaj rodzi­ny pozo­sta­ją­ce w związ­ku z mająt­kiem w Czer­ni­cy. Naj­star­szą czę­ścią tego wnę­trza są masyw­ne drzwi, opa­trzo­ne zabyt­ko­wym, ale wciąż dzia­ła­ją­cym mecha­ni­zmem rygli i zasuw. W roku 1861 posia­dłość nabył rad­ca han­dlo­wy Leopold Scho­ler. Mają­tek prze­ka­zał swo­jej cór­ce Ade­li, zamęż­nej z Frie­dri­chem von Klit­zing – Schie­ro­kau. W rękach tej rodzi­ny dobra pozo­sta­ją do koń­ca dru­giej woj­ny świa­to­wej. W koń­cu XIX wie­ku pałac został roz­bu­do­wa­ny do swo­jej dzi­siej­szej posta­ci, nato­miast cha­rak­te­ry­stycz­ną stoż­ko­wą wie­żę dobu­do­wa­no w roku 1911 Pod koniec dru­giej woj­ny świa­to­wej „Amt Rosen­berg” wywiózł do pała­cu w Czer­ni­cy z Ber­li­ner Reich­mu­sik­kam­mer cen­ne zbio­ry zaj­mu­ją­ce sie­dem wago­nów kole­jo­wych. Zaso­by te wpa­dły 8 maja 1945 roku w ręce wojsk radziec­kich, któ­re znisz­czy­ły więk­szą część bez­cen­nych dzieł sztuki.

Powo­jen­na histo­ria pała­cu nie odbie­ga zanad­to od sce­na­riu­szy opi­su­ją­cych dzie­je innych podob­nych obiek­tów. Przez pewien czas zaby­tek był wła­sno­ścią wro­cław­skie­go przed­się­bior­stwa han­dlu opa­łem i były tu orga­ni­zo­wa­ne kolo­nie dla dzie­ci i pra­cow­ni­ków tej­że insty­tu­cji oraz fir­mom z nią zaprzy­jaź­nio­nych. Póź­niej pałac przez kil­ka lat stał pusty, a po ogło­sze­niu sta­nu wojen­ne­go umiesz­czo­no tutaj gar­ni­zon i kosza­ry ZOMO. Dla wyglą­du i kon­dy­cji obiek­tu, oraz jego oto­cze­nia fakt ten miał poważ­ne kon­se­kwen­cje. Pałac oto­czo­ny jest par­kiem pocho­dzą­cym z prze­ło­mu XVII i XVIII wie­ku zaj­mu­ją­cym aktu­al­nie powierzch­nię oko­ło 10 hek­ta­rów, z cze­go oko­ło 5 hek­ta­rów jest ogro­dzo­nych jako wła­sność obec­nych wła­ści­cie­li rezy­den­cji. Wyda­je się bar­dzo praw­do­po­dob­ne, że pier­wot­nie wiel­kość przy­pa­ła­co­we­go par­ku była znacz­nie więk­sza o czym świad­czą zacho­wa­ne do dziś pozo­sta­ło­ści ale­jek wyzna­czo­nych szpa­le­ra­mi sta­rych drzew.

Rezy­den­cja bar­dzo czę­sto przy­cią­ga tury­stów, pra­gną­cych obej­rzeć pałac i sfo­to­gra­fo­wać się na tle zabyt­ko­wych murów. Czer­ni­cę czę­sto odwie­dza­ją rów­nież byli wła­ści­cie­le posia­dło­ści, z któ­ry­mi obec­ni gospo­da­rze utrzy­mu­ją przy­ja­zne sto­sun­ki. Obec­ni wła­ści­cie­le rezy­den­cji pod­kre­śla­ją, że pałac i jego naj­bliż­sze oto­cze­nie sta­no­wią miej­sce kumu­la­cji dobrych ener­gii. Tego same­go zda­nia są spe­cja­li­ści radie­ste­ci, któ­rzy w cza­sie reno­wa­cji obiek­tu czę­sto gości­li w zabyt­ko­wych wnę­trzach. Dzi­siej­si gospo­da­rze pla­nu­ją w naj­bliż­szym cza­sie prze­pro­wa­dze­nie kolej­nych prac, któ­re przy­wró­cą budow­li i jej oto­cze­niu daw­ną świetność.

Tade­usz Siwek