Biblio­te­ra­pia

Poni­żej pre­zen­tu­je­my dzia­łal­ność Kar­ko­no­skie­go Ośrod­ka Reha­bi­li­ta­cji Spo­łecz­nej, któ­ry od grud­nia ubie­głe­go roku funk­cjo­nu­je w Kar­ko­no­skim Sej­mi­ku Osób Nie­peł­no­spraw­nych. Dorad­cy i spe­cja­li­ści tego Ośrod­ka pozo­sta­ją do Pań­stwa dys­po­zy­cji od ponie­dział­ku do piąt­ku w sie­dzi­bie KSON. Są to: psy­cho­log, logo­pe­da, reha­bi­li­tant, lekarz inter­ni­sta, peda­gog, psy­cho­on­ko­log, a tak­że biblioterapeuta.

Biblio­te­ra­pia to bar­dzo roz­po­wszech­nio­na na Zacho­dzie for­ma tera­pii psy­cho­lo­gicz­nej w Pol­sce nie­ste­ty powszech­nie nie­zna­na. O biblio­te­ra­pii pisze Pani Joan­na Kozłow­ska – biblioterapeuta

Biblio­te­ra­pia (ang. biblio­the­ra­py, reading the­ra­py) – jest dzia­ła­niem tera­peu­tycz­nym opie­ra­ją­cym się o zasto­so­wa­nie mate­ria­łów czy­tel­ni­czych, rozu­mia­nych jako śro­dek wspie­ra­ją­cy pro­ces tera­peu­tycz­ny, jest rodza­jem psy­chicz­ne­go wspar­cia, pomo­cy
w roz­wią­zy­wa­niu oso­bi­stych pro­ble­mów danej oso­by przez ukie­run­ko­wa­ne czytanie.

Są róż­ne rodza­je biblio­te­ra­pii – moż­li­wa jest pra­ca z oso­ba­mi indy­wi­du­al­ny­mi, oraz w gru­pach. W każ­dym przy­pad­ku jed­nak biblio­te­ra­pia zakła­da dobra­nie indy­wi­du­al­ne­go pro­gra­mu tera­peu­tycz­ne­go dla każ­de­go uczest­ni­ka, indy­wi­du­al­ny dobór lek­tu­ry, sys­te­ma­tycz­nych spo­tkań w ramach zapro­po­no­wa­ne­go przez tera­peu­tę pro­gra­mu biblio­te­ra­peu­tycz­ne­go. Na począt­ku tera­pii wyzna­cza się ramy cza­so­we oraz cele terapii.

Po upły­wie wyzna­czo­ne­go cza­su doko­nu­je się pod­su­mo­wa­nia dzia­łań tera­peu­tycz­nych. Biblio­te­ra­peu­tą naj­czę­ściej jest oso­ba po stu­diach biblio­te­ko­znaw­czych, z dodat­ko­wym wykształ­ce­niem w zakre­sie biblioterapii.

Spek­ta­ku­lar­ne nie­kie­dy efek­ty biblio­te­ra­pii wyni­ka­ją z dzia­ła­nia nasze­go mózgu, któ­ry nie odróż­nia sytu­acji wyobra­żo­nej (prze­czy­ta­nej) od real­nej. Pod­czas czy­ta­nia zaob­ser­wo­wa­no wzmo­żo­ną łącz­ność w obrę­bie pier­wot­nej kory czu­cio­wo-rucho­wej — w prze­szło­ści neu­ro­ny tego regio­nu sko­ja­rzo­no z two­rze­niem repre­zen­ta­cji wra­żeń z cia­ła. Fik­cja jest rodza­jem symu­la­cji rze­czy­wi­sto­ści, któ­ra roz­gry­wa się w umy­śle. Śle­dząc losy boha­te­rów lite­rac­kich doświad­cza­my emo­cji, nie są to emo­cje boha­te­ra lite­rac­kie­go, lecz nasze wła­sne. Poja­wia­ją się, gdy wyobra­ża­my sobie kon­tekst sytu­acyj­ny stwo­rzo­ny przez auto­ra powieści.

Bada­nia pro­wa­dzo­ne przez Keitha Oatley’a wyka­za­ły, że czy­ta­nie lite­ra­tu­ry pięk­nej może zmie­nić oso­bo­wość czy­tel­ni­ka. Im bar­dziej inten­syw­ne emo­cje prze­zy­wał czy­tel­nik, tym więk­sze zmia­ny zacho­dzi­ły w jego oso­bo­wo­ści. Tekst lite­rac­ki pozwa­la czy­tel­ni­ko­wi wyobra­zić sobie sie­bie w sytu­acji innej niż zwy­kle. W efek­cie moż­na nie­ja­ko „posze­rzyć” sie­bie. Kie­dy „roz­luź­nia” swo­ją oso­bo­wość np. po to, by stać się bar­dziej podob­nym do kogoś inne­go, zmie­nia się, by stać się bar­dziej sobą. Oso­by czy­ta­ją­ce lite­ra­tu­rę bele­try­stycz­ną pre­zen­tu­ją więk­sze umie­jęt­no­ści spo­łecz­ne niż oso­by czy­ta­ją­ce lite­ra­tu­rę niebeletrystyczną.

Biblio­te­ra­pia skie­ro­wa­na jest zarów­no do osób nie­peł­no­spraw­nych (kli­nicz­na), jak i do osób zdro­wych, ale z pro­ble­ma­mi życio­wy­mi. Jest rodza­jem opar­cia w pro­ce­sie osią­ga­nia przez oso­bę wspie­ra­ną poczu­cia bez­pie­czeń­stwa, uła­twia oso­bie cho­rej, nie­peł­no­spraw­nej akcep­ta­cję sie­bie i odna­le­zie­nie się w nowej czę­sto bar­dzo trud­nej życio­wej sytu­acji. Uczy umie­jęt­no­ści prze­trwa­nia kry­tycz­nych momen­tów i dłu­go­trwa­łych okre­sów leczenia.

Pro­wa­dzi się biblio­te­ra­pię osób nie­wi­do­mych, nie­do­wi­dzą­cych, nie­sły­szą­cych, nie­do­sły­szą­cych, nie­peł­no­spraw­nych rucho­wo, nie­peł­no­spraw­nych psy­chicz­nie, osób uza­leż­nio­nych od alko­ho­lu i nar­ko­ty­ków, oraz nie­do­sto­so­wa­nych społecznie.

Biblio­gra­fia:

Borec­ka Ire­na : Biblio­te­ra­pia : teo­ria i prak­ty­ka : porad­nik. War­sza­wa : Wydaw. SBP, 2001.