DIE­TA 50/50

Wie­le osób sto­su­ją­cych die­ty, róż­ne­go rodza­ju kura­cje odchu­dza­ją­ce, narze­ka przede wszyst­kim na ich mono­ton­ność i sys­te­ma­tycz­ność, któ­rej nale­ży prze­strze­gać. Die­ta 50/50 jest wyba­wie­niem dla wszyst­kich tych, któ­rzy chcą sobie nie­co pofolgować.

Pro­ble­mem wie­lu diet jest przede wszyst­kim to, iż kie­dy raz zła­mie się dany har­mo­no­gram, czę­sto wyklu­czo­na jest moż­li­wość do natych­mia­sto­we­go powro­tu do nie­go. Bar­dziej rygo­ry­stycz­ne die­ty wyklu­cza­ją taką moż­li­wość nawet na mie­siąc lub też i dłuż­szy okres cza­su. Ponad­to die­tę nale­ży roz­po­czy­nać od początku.

Naj­trud­niej­szym okre­sem dla osób sto­su­ją­cych die­tę są pierw­sze dni, pierw­szy tydzień. To wte­dy wła­śnie poku­sa jest naj­więk­sza i pomi­mo szcze­rych chę­ci kura­cju­sze dają się prze­zwy­cię­żyć swo­im przy­zwy­cza­je­niom i zachciankom.

Twór­ca die­ty 50/50, James B. John­son, prze­te­sto­wał ją sam na sobie. Przy­go­to­wał ją według wła­snych zale­ceń, czer­piąc z doświad­cze­nia w korzy­sta­niu z innych diet. Sto­su­jąc die­tę 50/50 dużo łatwiej jest osią­gnąć wyni­ki, gdyż mamy do czy­nie­nia z cią­gły­mi zmia­na­mi. Mowa tu nie tyl­ko o war­to­ściach kalo­rycz­nych posił­ków, ale tak­że o tym, co jest ich przed­mio­tem. W dni „chu­de” trzy­ma­my się ści­słej die­ty. Sta­ra­my się zja­dać jedy­nie 25–35% tego, co w dni „tłu­ste”. Dni chu­de nastę­pu­ją bez­po­śred­nio po tłu­stych, na prze­mian. To ty decy­du­jesz, kie­dy przy­pa­da­ją, i czy przy­pad­kiem nie moż­na ich prze­nieść, na przy­kład wte­dy, kie­dy pla­no­wa­na jest rodzin­na uro­czy­stość. Jest to ogrom­ny plus, dzię­ki któ­re­mu wie­le osób tak ceni sobie tą kurację.

Choć die­ta nie nakła­da żad­nych restryk­cji co do spo­ży­wa­nych posił­ków, to budu­jąc swój jadło­spis, spra­wu­jąc kon­tro­lę nad kalo­ria­mi, war­to jest pamię­tać o tym, że im mniej będziesz fol­go­wać sobie w dni tłu­ste, tym szyb­ciej kura­cja przy­nie­sie upra­gnio­ne efek­ty. Przy­go­to­wa­nia do die­ty roz­pocz­nij od usta­le­nia dzien­nej kalo­rycz­no­ści, któ­ra powin­na być dobra­na z uwzględ­nie­niem wła­snej aktu­al­nej syl­wet­ki, try­bu życia. Kobie­ty, któ­re pro­wa­dzą sie­dzą­cy tryb życia w dni chu­de nie powin­ny spo­ży­wać wię­cej ani­że­li 1000kcal. Opty­mal­na licz­ba to 800kcal. Autor die­ty pod­kre­śla, iż liczyć kalo­rie nale­ży tyl­ko przez pierw­sze dni. Póź­niej sami będzie­my już wie­dzieć, co może­my spo­ży­wać i w jakiej ilości.

Oprócz aspek­tów odchu­dza­ją­cych die­ta korzyst­nie wpły­wa tak­że na pro­ces sta­rze­nia się komó­rek oraz zwięk­sza poziom ener­gii. Die­tę pod­da­no bada­niom, z któ­rych jasno wyni­ka, iż prze­gło­dzo­ny orga­nizm włą­cza gen SIRT1. To wła­śnie on jest odpo­wie­dzial­ny za spo­wal­nia­nie podzia­łu komó­rek, co powo­du­je, że żyją dłu­żej. Pobu­dze­nie tego genu pozy­tyw­nie wpły­wa na pro­ce­sy napraw­cze DNA. W trak­cie sto­so­wa­nia kura­cji zosta­je jed­no­cze­śnie wyłą­czo­ny tak zwa­ny gen oty­ło­ści PPAR gam­ma. Oso­by sto­su­ją­ce die­tę zauwa­ży­ły, że już po 7–10 dniach zyska­ły na sile, nato­miast szczyt przy­ro­stu ener­gii moż­na dato­wać na oko­ło 21 dzień sto­so­wa­nia diety.

Nie ma istot­ne­go wzor­ca wer­sji tej­że die­ty. Spo­wo­do­wa­ne jest to na ogół roz­bież­no­ścia­mi co do ilo­ści przyj­mo­wa­nych kalo­rii, wiel­ko­ści posił­ków. Oso­by sto­su­ją­ce ten har­mo­no­gram żywie­nio­wy przy­sto­so­wu­ją go do wła­snych potrzeb, korzy­sta­ją według wła­sne­go uzna­nia. Ogól­nie przy­ję­to, że w dzień chu­dy nie nale­ży spo­ży­wać wię­cej niż poło­wę kalo­rii, któ­re przyj­mu­je się w dzień tłu­sty. Naj­od­po­wied­niej­szą ilo­ścią jest oko­ło 1/3.

Ilość spo­ży­wa­nych kalo­rii ( w dzień chu­dy) musi być przy­sto­so­wa­na do wła­snej aktyw­no­ści fizycz­nej:
Kobie­ty mają­ce sie­dzą­cy tryb pra­cy – 800–1000kcal
Kobie­ty pra­cu­ją­ce fizycz­nie, tre­nu­ją­ce nie­wie­le, ale regu­lar­nie – 1200–1300kcal
Męż­czyź­ni tre­nu­ją­cy w spo­sób umiar­ko­wa­ny – 1500–1800kcal

W dzień chu­dy, by ogra­ni­czyć uczu­cie gło­du, możesz: pić dużo wody mine­ral­nej, kawę bez­ko­fe­ino­wą, napa­ry zio­ło­we, her­ba­ty owo­co­we, żuć gumę bez cukru.
Przy­kła­do­wy jadło­spis dla 1 dnia „chu­de­go” – 1000kcal
Śnia­da­nie: szklan­ka her­ba­ty, 2 pla­ster­ki szyn­ki z kur­cza­ka, krom­ka chle­ba chrup­kie­go, kiszo­ny ogó­rek
II śnia­da­nie: grusz­ka, kefir
Obiad: nie­wiel­ka pierś z kur­cza­ka gril­lo­wa­na, 1 ugo­to­wa­ny ziem­niak, sałat­ka zro­bio­na z czer­wo­nej papry­ki, 1 pla­ster­ka chu­de­go bia­łe­go sera, poło­wy cebu­li i 3 pomi­do­rów
Pod­wie­czo­rek: szklan­ka soku z poma­rań­czy
Kola­cja: sałat­ka ze szklan­ki ugo­to­wa­ne­go kala­fio­ra, 1 łyżecz­ki otrąb pszen­nych, grusz­ki, pla­ster­ka sera gou­da, dopra­wio­na cyna­mo­nem i cytryną

Przy­kła­do­wy jadło­spis dla 1 dnia „tłu­ste­go” – 2500kcal
Śnia­da­nie: jaj­ko na mięk­ko, 5g masła śmie­tan­ko­we­go, krom­ka chle­ba, kawa z mle­kiem, brzo­skwi­nia
II śnia­da­nie: 2 krom­ki pum­per­ni­kla, 2 list­ki sała­ty, 2 pla­stry wędli­ny dro­bio­wej, 5g masła, szklan­ka soku mar­chwio­wo-jabł­ko­we­go
Obiad: 10dag kopy­tek, 12dag duszo­ne­go mię­sa z pier­si indy­ka, surów­ka z kiszo­nej kapu­sty, gala­ret­ka tru­skaw­ko­wa, 250ml soku z grejp­fru­ta
Pod­wie­czo­rek: 3 bisz­kop­ty, serek o sma­ku wani­lio­wym
Kola­cja: buł­ka gra­ham­ka, 5g masła śmie­tan­ko­we­go, 2 pla­stry polę­dwi­cy, 2 pla­stry emen­ta­le­ra, pomi­dor, kakao