Logo Karkonoskiego Sejmiku Osób niepełnosprawnych

Dzie­sięć naj­częst­szych mitów o raku!

Moż­na rzec, że rak stał się naszą codzien­no­ścią. Wciąż jeste­śmy bom­bar­do­wa­ni naj­now­szy­mi donie­sie­nia­mi o odkry­ciach z dzie­dzi­ny wal­ki z cho­ro­bą oraz o kolej­nych tysią­cach ofiar śmier­tel­nych, jakie za sobą pocią­gnął. Ten natłok infor­ma­cji z jed­nej stro­ny powo­du­je nasze zobo­jęt­nie­nie na ten pro­blem, a z dru­giej stro­ny- napa­wa nas lękiem o to, że rak i śmierć to syno­ni­my. Poni­żej udo­wod­ni­my, że wca­le nie musi tak być!

Mit pierw­szy: chi­rur­gicz­na inter­wen­cja pro­wa­dzi do dal­szych przerzutów

Rze­czy­wi­ście, zda­rza­ją się przy­pad­ki, w któ­rych po doko­na­niu zabie­gu chi­rur­gicz­ne­go poja­wi­ły się prze­rzu­ty na inne narzą­dy. Taka sytu­acja wyni­ka jed­nak prze­waż­nie z nie­od­po­wied­niej „ste­ryl­no­ści onko­lo­gicz­nej”. Jest to poję­cie wpro­wa­dzo­ne przez leka­rzy dla nazwa­nia wszyst­kich czyn­no­ści mają­cych na celu zapo­bie­ga­nie w trak­cie zabie­gu dosta­nia się ode­rwa­nych komó­rek nowo­two­ro­wych do ukła­du krwionośnego.

W innych wypad­kach, prze­rzu­ty mogą wyni­kać z tego, iż usu­nię­to tyl­ko pew­ną część guza ( z róż­nych wzglę­dów medycz­nych nie mogła być to całość) i pozo­sta­ły frag­ment (lub inne ist­nie­ją­ce już wcze­śnie zmia­ny nowo­two­ro­we) w wyni­ku pew­nych reak­cji roz­prze­strze­nia­ją się szyb­ciej w orga­ni­zmie. Nie jest to jed­nak w żaden spo­sób moż­li­we do prze­wi­dze­nia. Mimo takich przy­pad­ków, bada­nia wyka­zu­ją, że inter­wen­cja chi­rur­gicz­na jest naj­sku­tecz­niej­szą meto­dą wal­ki z rakiem!

Mit dru­gi: che­mio­te­ra­pia jest szkodliwa

Nie da się ukryć, że w che­mio­te­ra­pii sto­su­je się bar­dzo moc­ne środ­ki, któ­re moc­no wpły­wa­ją na nasz orga­nizm pocią­ga­jąc za sobą wie­le skut­ków ubocz­nych. Do tych naj­ła­god­niej­szych nale­żą kwe­stie este­tycz­ne jak: wypa­da­nie wło­sów czy osła­bio­na kon­dy­cja skóry.

Jed­nak che­mio­te­ra­pia pro­wa­dzi rów­nież do inten­syw­ne­go osła­bie­nia orga­ni­zmu, wymio­tów i innych nie­po­żą­da­nych efek­tów. Mimo tego, jest koniecz­na w wal­ce z rakiem. W wie­lu przy­pad­kach jest jedy­nym moż­li­wym roz­wią­za­niem, a jako śro­dek poope­ra­cyj­ny jest abso­lut­nie koniecz­na w celu zapo­bie­ga­nia nawro­tom cho­ro­by. Sta­re pol­skie przy­sło­wie mówi, że to co gorz­kie leczy najlepiej.

Wpraw­dzie „gorycz” che­mio­te­ra­pii jest istot­nie bar­dzo „gorz­ka”, jed­nak osta­tecz­nie- może oka­zać się szan­są na nowe życie, więc war­to zaci­snąć zęby i prze­trwać wszel­kie nie­przy­jem­ne chwile.

Mit trze­ci: rak jest zaraźliwy

To naj­więk­sza bzdu­ra jaką moż­na usły­szeć. Rak może być spo­wo­do­wa­ny wie­lo­ma róż­ny­mi czyn­ni­ka­mi, w tym tak­że bak­te­ria­mi, jed­nak nie są to bak­te­rie, któ­ry­mi moż­na się zara­zić prze­by­wa­jąc z cho­rą oso­bą w jed­nym pomiesz­cze­niu. Naj­częst­szą przy­czy­ną raka jest ogól­ne zanie­czysz­cze­nie świa­ta: wszel­kie tok­sy­ny zawar­te w powie­trzu i poży­wie­niu. W wie­lu przy­pad­kach jest to rów­nież cho­ro­ba dzie­dzicz­na, ale na pew­no nie roz­prze­strze­nia się ona jak przeziębienie!

Mit czwar­ty: medy­cy­na alter­na­tyw­na poma­ga w lecze­niu raka

Wie­le osób pró­bu­je wszel­kich moż­li­wych dostęp­nych metod, aby tyl­ko wyle­czyć cho­ro­bę, gdyż ich wola życia jest tak sil­na, jed­nak meto­dy alter­na­tyw­ne prze­waż­nie nie przy­no­szą pożą­da­nych skut­ków. Co wię­cej, mogą nawet zaszko­dzić, gdyż ich dzia­ła­nie nie jest do koń­ca wytłu­ma­czal­ne, podob­nie jak nie­wy­tłu­ma­czal­nych jest wciąż wie­le kwe­stii zwią­za­nych z rakiem. Zde­rze­nie dwóch enig­ma­tycz­nych rze­czy prze­waż­nie nie pro­wa­dzi do nicze­go dobre­go, dla­te­go bez­piecz­niej jest oddać się w ręce spe­cja­li­stów niż szarlatanów!

Mit pią­ty: zgru­bie­nie na pier­si świad­czy o raku

Jest wie­le rodza­jów zgru­bień, któ­re mogą poja­wić się u pań, jed­nak 80 % z nich to zupeł­nie nie­szko­dli­we drob­ne włók­nia­ki lub tor­bie­le. Mogą one być wywo­ła­ne zakłó­ce­nia­mi gospo­dar­ki hor­mo­nal­nej w orga­ni­zmie lub prze­ro­stem tkan­ki gru­czo­ło­wej. Zazwy­czaj nie są groź­ne, nie­któ­re z nich moż­na usu­nąć za pomo­cą zmia­ny die­ty, inne usu­wa się chi­rur­gicz­nie, a cza­sa­mi nie jest koniecz­na żad­na reak­cja na obec­ność takie­go guz­ka. Nie­mniej jed­nak, każ­da zmia­na w pier­si powin­na być skon­sul­to­wa­na z leka­rzem, gdyż on naj­pre­cy­zyj­niej okre­śli czy na pew­no nie ma ryzy­ka groź­ne­go nowotworu.

Mit szó­sty: pozy­tyw­ny wynik cyto­lo­gii zwia­stu­je roz­wój cho­ro­by nowotworowej

Cyto­lo­gia jest bada­niem prze­pro­wa­dza­nym na pod­sta­wie wyma­zu z szyj­ki maci­cy. Wynik okre­śla się w czte­ro­stop­nio­wej ska­li. Typ I i II świad­czą o sta­bil­nej sytu­acji, nato­miast typ IV i V sygna­li­zu­ją pew­ne zabu­rze­nia. Dopie­ro wte­dy wyko­nu­je się dal­sze bada­nia, któ­re spre­cy­zu­ją z jakie­go typu pro­ble­mem mamy do czy­nie­nia. Nie­ko­niecz­nie musi być to rak! Jest wie­le innych przy­pa­dło­ści, któ­re powo­du­ją wynik IV i V w cyto­lo­gii. Mogą to być: sta­ny zapal­ne, a tak­że zaka­że­nia bak­te­ryj­ne lub wirusowe.

Mit siód­my: sinia­ki i guzy spo­wo­do­wa­ne ude­rze­niem są przy­czy­ną raka

Zde­cy­do­wa­nie jest to nie­praw­dą! Guz wywo­ła­ny (przy­kła­do­wo) zde­rze­niem ze ścia­ną, a guz będą­cy zmia­ną nowo­two­ro­wą to dwa zupeł­nie inne rodza­je guza. Jedy­ne co je łączy to nazwa. Ten pierw­szy powsta­je w wyni­ku uszko­dze­nia tka­nek i miej­sco­we­go wyle­wu krwi. Prze­waż­nie jest zupeł­nie nie­groź­ny i zni­ka samo­czyn­nie. Guz nowo­two­ro­wy z kolei jest wyni­kiem nad­mier­ne­go roz­ro­stu komó­rek i jak wie­my- może nieść za sobą poważ­ne kon­se­kwen­cje. Pamię­taj­my więc, że po upad­ku nie gro­zi nam zacho­ro­wa­nie na raka, ale war­to zba­dać się pod kątem innych dole­gli­wo­ści np. wstrzą­śnie­nia mózgu.

Mit ósmy: jedze­nie odgrze­wa­ne w mikro­fa­lów­ce może być przy­czy­ną raka

Mikro­fa­lów­ka sama w sobie (i wydzie­la­ne przez nią mikro­fa­le) nie są czyn­ni­ka­mi sprzy­ja­ją­cy­mi roz­wo­jo­wi raka. Jedy­ne co może go powo­do­wać to goto­we jedze­nie kupo­wa­ne w super­mar­ke­tach do szyb­kie­go odgrze­wa­nia. Prze­waż­nie pro­duk­ty prze­zna­czo­ne dla osób o wyjąt­ko­wo inten­syw­nym try­bie życia są peł­ne szko­dli­wych che­micz­nych sub­stan­cji, któ­re rze­czy­wi­ście mogą przy­czy­niać się do powsta­wa­nia zmian nowo­two­ro­wych. Nie zale­ży to jed­nak od spo­so­bu ich przy­rzą­dza­nia, ale od ich pier­wot­ne­go składu.

Mit dzie­wią­ty: korzy­sta­nie z tele­fo­nu komór­ko­we­go powo­du­je guza mózgu

Jak wie­le innych dobro­dziejstw tech­ni­ki, tak i tele­fon komór­ko­wy może nega­tyw­nie wpły­wać na nasze zdro­wie i samo­po­czu­cie. Nie stwier­dzo­no jed­nak, aby fale radio­we mogły w jaki­kol­wiek spo­sób przy­czy­niać się do powsta­wa­nia raka.

Mit dzie­sią­ty: rak ozna­cza śmierć

Nie każ­dy nowo­twór jest jed­no­znacz­ny z natych­mia­sto­wą śmier­cią. Leka­rze nie­ustan­nie pro­wa­dzą inten­syw­ne bada­nia nad nowy­mi meto­da­mi dia­gno­zy i lecze­nia nowo­two­rów. W medy­cy­nie zna­nych jest mnó­stwo przy­pad­ków sku­tecz­ne­go wyle­cze­nia raka, bez kolej­nych nawro­tów cho­ro­by. W cią­gu ostat­nich lat, w samych Sta­nach Zjed­no­czo­nych śmier­tel­ność pośród cho­rych na raka spa­dła o 20 %.

Waż­ne jest przede wszyst­kim szyb­kie wykry­cie cho­ro­by i pręd­ka reak­cja, dla­te­go nie bój­my się wizyt lekar­skich, kie­dy coś w naszym sta­nie zdro­wia nas nie­po­koi. Kie­dy usły­szy­my dia­gno­zę stwier­dza­ją­cą raka, nie trak­tuj­my jej jak wyro­ku. Zawsze trze­ba mieć nadzie­ję, a postę­py w medy­cy­nie pozwa­la­ją zamie­nić ją w rzeczywistość!

Karo­li­na Podlasek