SPO­TKA­NIE Z GROTOŁAZEM

Dzień dobry !
Mamy za sobą ostat­nie spo­tka­nie przed wakacjami.
Naszym gościem był Pan Rafał Ksią­dzy­na czło­nek Jele­nio­gór­skie­go Klu­bu Jaskiniowców.
Na wstę­pie wyja­śnił róż­ni­cę mię­dzy gro­to­ła­zem a spe­le­olo­giem , gro­to­łaz zaj­mu­je się eks­plo­ro­wa­niem jaskiń, nato­miast spe­le­olog zaj­mu­je się nauko­wym bada­niem tego co w jaski­niach, róż­nych żyją­cych ele­men­tów znaj­du­ją­cych się wewnątrz jaskiń.
Stwier­dził, że jest jesz­cze bar­dzo dużo nie zba­da­nych jaskiń i wszyst­ko przed nimi.
Jak się oka­zu­je gro­to­łaz ma bar­dzo dużo wspól­ne­go z alpi­ni­stą, ponie­waż wie­le jaskiń znaj­du­je się w górach, czę­sto w pio­no­wych ścia­nach na któ­re trze­ba się wspiąć, wcze­śniej zakła­da­jąc obo­zy z któ­rych wyru­sza się na poszu­ki­wa­nie a następ­nie eks­plo­ra­cję zna­le­zio­nych jaskiń.
Pan Rafał opo­wia­dał o bada­niach pro­wa­dzo­nych w Alba­nii, z uwa­gi na to, że jest to teren jesz­cze w dużej mie­rze dzie­wi­czy, a miej­sco­wi naukow­cy są bar­dzo zado­wo­le­ni ponie­waż wszyst­kie zebra­ne dane są prze­ka­zy­wa­ne do insty­tu­tów badaw­czych Albanii.

Oczy­wi­ście wypra­wy finan­so­wa­ne są albo z wła­snej kie­sze­ni, albo szu­ka się sponsorów.
Żeby jaski­nia zosta­ła zali­czo­na, musi być zba­da­na do ostat­nie­go metra, a opusz­cza­jąc ją robi się szkic ze wszyst­ki­mi dany­mi dla następ­ców. Zosta­je ona ozna­czo­na odpo­wied­nim sym­bo­lem i numerem.
Dowie­dzie­li­śmy się o jaski­niach lodo­wych znaj­du­ją­cych się w naszych Tatrach, któ­re mają głę­bo­kość nawet do 150metrów. Co cie­ka­we przy wej­ściu do nie­któ­rych jaskiń na sku­tek dużej róż­ni­cy tem­pe­ra­tur wystę­pu­je tzw. wyziew czy­li sil­ny wiatr z głę­bi jaski­ni (tem­pe­ra­tu­ra w jaski­niach śred­nio rocz­nie ma 4 — 6 stop­ni C, nato­miast latem tem­pe­ra­tu­ra na zewnątrz może mieć kil­ka­dzie­siąt stop­ni). Jesz­cze jed­ną cie­ka­wost­ką jest to, że wierzch­nia tem­pe­ra­tu­ra śnie­gu może wyno­sić ‑15 stop­ni, nato­miast przy zie­mi będzie mia­ła zero.
Jaski­niow­cy zabie­ra­ją ze sobą mikro­fo­ny, któ­re reje­stru­ją dźwię­ki o wyso­kiej czę­sto­tli­wo­ści i na pod­sta­wie zapi­sa­nych czę­sto­tli­wo­ści moż­na okre­ślić rodza­je prze­la­tu­ją­cych nietoperzy .
Oka­zu­je się, żeby zna­leźć otwór jaski­ni naj­pierw trze­ba prze­ba­dać spo­ry teren obstu­ku­jąc pod­ło­że aby na pod­sta­wie róż­nic pustek skal­nych pod­ło­ża okre­ślić miej­sce gzie może znaj­do­wać się otwór wej­ścia do jaski­ni, dru­gą moż­li­wo­ścią jest zna­le­zie­nie wyzie­wu o któ­rym wcze­śniej wspomniałem.
Oka­zu­je się, że w naszym pobli­żu w Woj­cie­szo­wie mamy tury­stycz­ną pereł­kę jaski­nio­wą z pięk­ny­mi sta­lak­ty­ta­mi, sta­lag­mi­ta­mi, oraz mały­mi heliktytami.
Kie­dyś uży­wa­no do eks­plo­ra­cji lamp kar­bi­do­wych, dziś w bazie insta­lu­je się pane­le sło­necz­ne, któ­re w znacz­nym stop­niu zapew­nia­ją zapo­trze­bo­wa­nie “ener­ge­tycz­ne”.
W następ­nej kolej­no­ści Pan Rafał opo­wie­dział o jaski­ni znaj­du­ją­cej się w Ukra­inie, nazwa­nej JASKI­NIĄ OPTY­MI­STYCZ­NĄ mają­cą dłu­gość oko­ło 250km. Jest to czwar­ta pod wzglę­dem wiel­ko­ści na świe­cie. Naj­więk­sza zwa­na MAMU­CIĄ ma oko­ło 400km.
Bada­nia pro­wa­dzo­ne nad eks­plo­ra­cją i powięk­sze­niem OPTY­MI­STYCZ­NEJ pro­wa­dzo­ne są elek­tro­ma­gne­tycz­nie pole­ga­ją­ce na spraw­dza­niu róż­ni­cy gęsto­ści skał i w odpo­wied­nich miej­scach robi się prze­ko­py powięk­sza­ją­ce kory­ta­rze, a uro­bek wyno­si się wia­dra­mi (ogrom pra­cy wie­lu ludzi).
Są to jaski­nie gip­so­we w związ­ku z czym może­my obser­wo­wać pięk­ne krysz­ta­ły, ponie­waż gips po zetknię­ciu z wodą bar­dzo szyb­ko się kry­sta­li­zu­je two­rząc prze­pięk­ne mozai­ki, co było widać na prze­pro­wa­dzo­nej pre­zen­ta­cji wizu­al­nej (kto obser­wo­wał ten wie o czym piszę).
Na zakoń­cze­nie pre­zen­ta­cji dowie­dzie­li­śmy się o SALI ALEK­SAN­DRY, jest to naj­pięk­niej­sze miej­sce w tej jaski­ni, bar­dzo małe i wej­ście do niej jest trud­ne, ale to co tam się znaj­du­je zapie­ra dech. Są to helik­ty­ty. Jest to anty­gra­wi­ta­cyj­na for­ma nacie­ko­wa cha­rak­te­ry­zu­ją­ca się tym, że wyra­sta z boku i może rosnąć w każ­dym kierunku.
Spo­tka­nie zosta­ło uroz­ma­ico­ne poka­zem fil­mi­ku z wypra­wy oraz bar­dzo cie­ka­wych zdjęć, za co bar­dzo dzię­ku­je­my Panu Rafałowi
 
A teraz waka­cje, życzę wszyst­kim pięk­nej pogo­dy i wspa­nia­łe­go wypoczynku.
Ryszard Buziuk