Ostatni pociąg z Karpacza odjechał 02.04.2000 roku. Od tego czasu linie kolejowe nr 308 (Kamienna Góra – Jelenia Góra) oraz 340 (Mysłakowice – Karpacz) ulegały postępującej – lecz nie całkowitej – degradacji. Dlaczego ruch pasażerski na tych liniach został zawieszony? Pod koniec lat 90 stosowano tzw. “politykę wygaszania popytu”, tzn. rozkład jazdy był całkowicie niedopasowany do potrzeb lokalnej społeczności czy też nie był komfortowy pod względem turystycznym. Co więcej niektóre z połączeń nie były wykazywane w rozkładzie jazdy (fot. 1), czyli dowoziły jedynie pracowników PKP do pracy na poszczególnych stacjach.
Fot.1. Rozkład jazdy pociągów z sezonu 1995/96. Do karpacza wjeżdżają 3 składy, a wyjeżdżają 4.
Z powyższej fotografii widać również jak niedopasowane do potrzeb były ówczesne połączenia. Nie pasowały one zarówno uczniom w dojeździe do szkół czy też turystom dojeżdżającym rano w góry. Należy wziąć również pod uwagę to, że prawdopobnie te połączenia nie były skomunikowane z pociągami dalekobieżnymi docierającymi do Jeleniej Góry.
Fot. 2. Rozkład jazdy dla odcinka kolei prywatnej (Mysłakowice – Karpacz)
Degradacja linii kolejowych, rzekomy brak zainteresowania przewoźników tymi liniami sprawił, że w roku 2015 gminy, na których terenie znajdują się te linie, otrzymały pismo o zamiarze ich fizycznej likwidacji. Dzięki różnym grupom, komitetom czy inicjatywom procedura ta została wstrzymana, ponieważ pod presją społeczną gminy opowiedziały się negatywnie odnośnie likwidacji.
Na podstawie obserwacji oraz badań ankietowych przeprowadzonych w roku 2009, czyli długo przed remontem linii kolejowej nr 274 Jelenia Góra – Wrocław można wywnioskować, że pasażerowie w latach 90–2000 odeszli od kolei ze względu na uciążliwości jakie towarzyszyły podróżowaniu w wagonach 2. klasy. Główne skojarzenia z koleją wynikające z ankiet to: długa podróż, brudna toaleta, spóźnienia i przesiadki. Jednym z pozytywnych skojarzeń są piękne widoki.
Właśnie te piękne widoki są najważniejszym argumentem za reaktywacją linii kolejowych nr 308 i 340. W ciągu 16 lat od zawieszenia ruchu pociągów te negatywne skojarzenia zostały praktycznie zlikwidowane (remont linii nr 274, nowoczesne pociągi typu Newag Impuls, itd) w związku z czym pozostało jedynie przywrócić do stanu używalności linie kolejowe zarówno jako udogodnienie dla mieszkańców jak, ale i jako produkt turystyczny regionu jeleniogórskokamiennogórskiego.
Fot. 3. Pociąg elektryczny na nasypie kolejowym linii nr 308 (kierunek Ogorzelec)
Fot. 4. Dworzec kolejowy w Karpaczu na tle Śnieżki
W dobie obecnego rozwoju Karpacza i regionu jeleniogórskiego pod kątem atrakcji turystycznych oraz perspektywiczny brak budowy nowych dróg dojazdowych od nowobudowanej drogi ekspresowej S3 sprawia, że należy przedsięwziąć szybkie i skuteczne działania na rzecz reaktywacji wymienianych w niniejszym artykule linii kolejowych. Obecny czas jest ostatnim okresem współfinansowania tego typu projektów ze środków UE, z których należy skorzystać. Brak alternatywnego sposobu podróży do m.in. Karpacza sprawi, że turystom przyjeżdżającym w Karkonosze ta trasa będzie budzić następujące skojarzenia: “długa podróż”, “korki”, “brak toalety”. Czym będą skutkowały takie skojarzenia? Na to pytanie proszę odpowiedzieć sobie samodzielnie.
Andrzej Olszewski
Radny Miasta Karpacza
Koordynator projektów “Pociągiem w Góry” oraz “Stacja Kowary”