Czy wzrośnie bezrobocie wśród osób niepełnosprawnych?
A miało być lepiej
Od kwietnia tego roku weszły w życie nowe przepisy dotyczące dofinansowania do zatrudnienia osób z niepełnosprawnością. Nastąpiło zrównanie dofinansowania z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych dla wszystkich pracodawców, którzy zatrudniają osoby niepełnosprawne. Kto na tym zyska, a kto straci?
Do tej pory korzystniejsze warunki miały firmy o statusie zakładu pracy chronionej, które uzyskiwały większe kwoty za zatrudnienie osób niepełnosprawnych. Pozostali przedsiębiorcy uzyskiwali tylko 70 procent kwot, które przysługiwały ZPCh-om. Nowe przepisy polegają na wprowadzeniu takich samych kwot dofinansowania do zatrudnienia pracownika z niepełnosprawnością na rynkach pracy otwartym i chronionym. I tak od 1 kwietnia dofinansowanie wynosi:
- - dla pracownika z orzeczeniem o znacznym stopniu niepełnosprawności– 1800 zł,
- - dla pracownika z orzeczeniem o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności– 1125 zł,
- - dla pracownika z orzeczeniem o lekkim stopniu niepełnosprawności – 450 zł
- - pracownicy ze schorzeniami specjalnymi – 600 zł
Od kwietnia 2014 r. dofinansowanie przestaje także zależeć od minimalnego wynagrodzenia obowiązującego w grudniu roku poprzedniego. Co ważne, zmniejszeniu ulegnie maksymalna kwota dofinansowania. Najbardziej odczują to właśnie zakłady pracy chronionej, które od kwietnia będą dysponowały mniejszym dofinansowaniem na każdego zatrudnionego niepełnosprawnego. Kwoty dofinansowania ustalone są ustawowo i, co należy podkreślić, są to kwoty maksymalne. Kwota, jaka zostanie przekazana na konto danego pracodawcy zależy od wielu kryteriów – np. od wynagrodzenia, jakie otrzymuje osoba niepełnosprawna. Dlatego też pracodawca zamiast 450 zł, które od 1 kwietnia przysługują na osobę z lekkim stopniem niepełnosprawności, w zależności od wyliczeń, może dostać znacznie mniej – 410 czy nawet 300 złotych. Kwoty te są wypłacane miesięcznie, a pracodawcy są zobowiązani za każdym razem składać osobny wniosek w systemie elektronicznym. Pieniądze, które trafiają do pracodawcy są również uzależnione od liczby zatrudnionych w firmie osób niepełnosprawnych. Należy pamiętać, że zakładach pracy chronionej obowiązkowy wskaźnik wynosi obecnie 50% osób niepełnosprawnych w stosunku do wszystkich pracowników. Istotne jest również, że zakłady pracy chronionej mają dodatkowe obowiązki względem zatrudnionych niepełnosprawnych – np. prowadzenie doraźnej i specjalistycznej opieki medycznej.
Biorąc pod uwagę, że skoro wszyscy będą dostawali takie same pieniądze z państwowego funduszu, ale nie wszyscy będą mieli takie same obowiązki w stosunku do zatrudnionych pracowników niepełnosprawnych, wielu przedsiębiorców będzie wnioskowało o utratę statusu zakładu pracy chronionej, co może skutkować poważnym spadkiem zatrudnienia osób niepełnosprawnych. Wedle obowiązujących obecnie przepisów, w zakładzie pracy chronionej w grupie 50 procent osób niepełnosprawnych, aż 20 procent mają stanowić osoby ze znacznym i umiarkowanym stopniem niepełnosprawności. To właśnie w tej grupie poziom bezrobocia może wzrosnąć w największym stopniu. Jeszcze przed wejściem w życie nowych przepisów niepełnosprawni zatrudnieni w zakładach pracy chronionej, posiadający orzeczenia, dostawali sygnały od swoich pracodawców, że w związku z nowymi regulacjami szykują się m.in. zwolnienia lub zmiany umów o pracę na umowy zlecenia. Według szacunków, zagrożonych w Polsce jest około 100 tysięcy miejsc pracy.
TAS
Liczba pracowników niepełnosprawnych oraz pracodawców zarejestrowanych w Systemie Obsługi Dofinansowań i Refundacji PFRON.