WYCIECZ­KA DO WARSZAWY

10 paź­dzier­ni­ka gru­pa 30 uczest­ni­ków dru­giej edy­cji kur­su „Senior na cza­sie” wyje­cha­ła na wyciecz­kę do War­sza­wy. Wyje­cha­li­śmy wcze­śnie rano ok. 6.00. Pierw­sze zasko­cze­nie — wro­cław­ski most na obwod­ni­cy pół­noc­nej (wresz­cie czyn­nej), naj­dłuż­szy tego typu most w Pol­sce jest rze­czy­wi­ście wspa­nia­ły. Dru­gie zasko­cze­nie — jakość dro­gi, któ­rą jecha­łem ostat­nio 10 lat temu , od Wro­cła­wia do Syco­wa pięk­na czte­ro­pa­smów­ka szyb­kie­go ruchu.

Póź­niej już dużo gorzej; od Syco­wa przez Kęp­no do Piotr­ko­wa Try­bu­nal­skie­go, gdzie wjeż­dża­my na daw­ną „gier­ków­kę”, cały czas remon­ty i ruch naprze­mien­ny. a prze­cież ten frag­ment A8 War­sza­wa-Wro­cław miał być goto­wy do Euro 2012. Wresz­cie o godzi­nie 14.30 par­ku­je­my pod Pała­cem Kul­tu­ry i Nauki, jemy obiad w „Troj­ce” i wyjeż­dża­my na taras wido­ko­wy na 30 pię­trze Pała­cu. Jest tro­chę mgli­sto, ale War­sza­wa z tej wyso­ko­ści pre­zen­tu­je się bar­dzo pięk­nie: dużo wie­żow­ców, w per­spek­ty­wie widok na Sta­dion Naro­do­wy i Most Świę­to­krzy­ski (znacz­nie krót­szy od wro­cław­skie­go, ale rów­nie pięk­ny). Wresz­cie ok. godzi­ny 18.00 docie­ra­my na Wybrze­że Kościusz­kow­skie, do nasze­go hote­lu „Logos”, któ­ry zaska­ku­je nas zupeł­nie przy­zwo­itym standardem.

Po kola­cji reali­zu­je­my zupeł­nie pry­wat­ny punkt pro­gra­mu, czy­li War­sza­wa nocą. Według Inter­ne­tu, naj­krót­sza dro­ga z hote­lu na Sta­re Mia­sto mia­ła nam zająć ok.15 min. w rze­czy­wi­sto­ści doj­ście na Sta­rów­kę zaję­ło nam oko­ło godzi­ny. W cza­sie spa­ce­ru Kra­kow­skim Przed­mie­ściem, za Uni­wer­sy­te­tem widzi­my reszt­ki mani­fe­sta­cji smo­leń­skiej i dużo poli­cji. Kie­dy docie­ra­my do pomni­ka Zyg­mun­ta III Wazy, rynek Sta­re­go Mia­sta oka­zu­je się cał­ko­wi­cie rozkopany.

Dru­gi dzień poby­tu zaczę­li­śmy w Cen­trum Nauki „Koper­nik”, któ­re jak wia­do­mo jest rajem dla dzie­cia­ków, ale ponie­waż senio­rzy są w wie­lu momen­tach podob­ni do dzie­ci, więc był to rów­nież raj dla nas. Wra­że­nia wspa­nia­łe zarów­no w Cen­trum jak w Pla­ne­ta­rium (bar­dzo cie­ka­wy teatr robo­tycz­ny, a w Pla­ne­ta­rium „Nie­bo Koper­ni­ka” i film o „boskiej czą­st­ce — bozo­nie Hig­g­sa”. Ok.13.oo docie­ra­my przed Sejm Rze­czy­po­spo­li­tej na spo­tka­nie z posłan­ka­mi zie­mi jele­nio­gór­skiej Marze­ną Macha­łek (PiS) i Mał­go­rza­tą Seku­łą — Szmaj­dziń­ską (SLD). Wra­że­nia z Sej­mu, takie jak z TVP — waż­na deba­ta, któ­rą pro­wa­dzi Mar­sza­łek Grzesz­czak a póź­niej Wan­da Nowic­ka. Kie­dy byli­śmy na gale­rii aku­rat prze­ma­wiał Kazi­mierz Michał Ujazdowski.

Po wizy­cie w Sej­mie ok. godzi­ny 15.00 (jest pią­tek, począ­tek week­en­du!) wyjeż­dża­my z total­nie zakor­ko­wa­nej War­sza­wy bocz­ny­mi dro­ga­mi dzię­ki wspa­nia­łe­mu Panu Kie­row­cy Artu­ro­wi z fir­my „Kry­cha” bez kło­po­tów docie­ra­my pół godzi­ny po pół­no­cy do wita­ją­cej nas ulew­nym desz­czem Jele­niej Góry. Zmę­cze­ni, ale bar­dzo zado­wo­le­ni. Za uda­ną wyciecz­kę dziękujemy !

Tekst: Leszek Cichoń
Foto: Marek Dębski