“Troska o dziecko jest pierwszym i podstawowym sprawdzianem stosunku człowieka do człowieka”. Jan Paweł II
W tym haśle nic się nie zdewalułowało, nic się nie zmieniło; dla każdego normalnie myślącego i odczuwającego człowieka jest oczywiste, że należy chronić dzieci przed krzywdą. Tym bardziej wstrząsające są doniesienia mediów o kolejnych bestialstwach, których ofiarami padaja właśnie dzieci: matka (?!) dusząca swoję maleńką córeczkę i symulującą porwanie, ojciec bijący swojego syna, w wyniku dziecko umiera przez kilka dni w straszliwych męczarniach a kiedy jego życie dobiega kresu rodzice (?!) wywożą je do Cieszyna i wrzucają do stawu… Dzieci, które pobite przez opiekunów, znajdują śmierć w rodzinie zastępczej.… Przykłady można by mnożyć, ale przecież nie o to chodzi. Z drugiej strony są przecież RODZICE walczący o swoje niepełnosprawne i chore dzieci, poświęcający wszystko w imię małego człowieka potrzebującego pomocy… Czy można zestawić i pogodzić ze sobą te jakże odmienne obrazy i postawy ? Przecież wszystko dzieje się niekiedy tuż obok, za ścianą, dostępne naszej obserwacji i reakcji… Dostępne , dopóki nie jest za późno…
WASZ REDAKTOR