Maleńką osadą położoną na uboczu, nie odgrywała znaczącej roli w dziejach okolicy. Wiadomo tylko, że zawsze wchodziła w obręb większych posiadłości w Siedlęcinie, częściej w Barcinku i z nimi dzieliła losy.
Układ terenu, znaczna lesistość okolicy, brak gruntów uprawnych powodowały, że nie mogła rozwijać się osada rolnicza. W początku XVIII wieku Wrzeszczyn wchodził w obręb majątku w Barcinku. W 1726 roku z całego majątku płacono 1200 talarów podatków, a chłopi z Wrzeszczyna dodatkowo 290 talarów. W 1742 roku powstała we wsi odrębna szkoła ewangelicka. W 1765 roku właścicielem dóbr był niejaki Kahl, który również dzierżawił Rybnicę i Nową Kamienicę. Wartość wsi szacowano wówczas na 4470 talarów, a mieszkało w niej 4 kmieci, 13 zagrodników, 3 chałupników, ale też 25 tzw. wolnych ludzi. Było tylko 2 rzemieślników. W 1786 roku właścicielem wsi był wielki posiadacz ziemski, baron von Rothkirch, który główną część dóbr miał po drugiej stronie Jeleniej Góry, w Wojanowie i okolicy. We Wrzeszczynie nadal mieszkało tylko 4 kmieci, ale już 32 zagrodników i chałupników, wymieniono też młyn wodny. Częste zmiany właścicieli i niewielka liczba mieszkańców powodowały, że we Wrzeszczynie występowały znaczne wahania stanu ludności, sięgające nawet kilkunastu procent w krótkim czasie. Wieś rozwijała się słabo.
W 1825 roku właścicielem wsi był Karl Sigismund von Rothkirch, posiadacz Barcinka. We Wrzeszczynie było 46 domów, szkoła ewangelicka z nauczycielem i młyn wodny. W 1830 roku wartość wsi szacowano na 4.900 talarów. Natomiast w 1840 roku właścicielem był Sigismund Gebhard z Barcinka. Nadal była szkoła ewangelicka, ale z trudnością ją utrzymywano z braku funduszy, był młyn wodny o 2 kołach i gospoda. Wśród mieszkańców wymieniano 3 rzemieślników i 1 handlarza. W 1870 roku nadal Wrzeszczyn stanowił jedną posiadłość z Barcinkiem, który należał do kpt. Duttenhofera. Majątek obejmował łącznie 1.490 morgów i przynosił 1.854 talary rocznego dochodu.
Pomimo bardzo atrakcyjnego położenia Wrzeszczyn nie stał się letniskiem. Był zbyt mały i leżał poza uczęszczanymi trasami turystycznymi. Dopiero zbudowanie w latach 1926–1927 roku zapory na Bobrze i utworzenie Jeziora Wrzeszczyńskiego, wzbudziło większe zainteresowanie wsią. Jednak zapora powstała jako ostatnia z trzech i prędzej zagospodarowano turystycznie brzegi Jeziora Pilchowickiego i Jeziora Modrego. Podczas II wojny światowej prowadzono we Wrzeszczynie i najbliższej okolicy jakieś roboty górnicze przy budowie podziemnych fabryk czy sztolni, ale nie ma o nich wiadomości, a zachowane ślady są nieczytelne i zbyt małe, aby służyć za podstawę wniosków. Niemniej kursują na ich temat różne opowieści, przede wszystkim o ukrytych skarbach. Po 1945 roku we Wrzeszczynie niewiele zmieniło się, poza tym, ze znacznie zmalała liczba mieszkańców. Elektrownia nie była zniszczona i funkcjonuje bez przeszkód. Od lat istniało na drugim brzegu gospodarstwo rolne PGR, w którym część mieszkańców znajdowała pracę. Jednak Wrzeszczyn nie ma perspektyw rozwojowych, a przyszłość może wiązać tylko z Jeziorem Wrzeszczyńskim. Niestety, jego brzegi są trudno dostępne i nie nadają się do zagospodarowania wczasowego.
Opracowała MJ