Terapia poprzez taniec była wykorzystywana od wieków, choć wtedy jeszcze raczej intuicyjnie zdawano sobie z tego sprawę. Część tańców szamańskich i plemiennych, które są wspaniałym przykładem integracji i wspólnoty przetrwała do dziś, podobnie jak stare tańce greckie, armeńskie, rosyjskie czy kurdyjskie. Oficjalnie w Ameryce i na Zachodzie Europy tę formę terapii stosuje się dopiero od lat pięćdziesiątych, a w Polsce siedemdziesiątych. Pomysłodawcą “tanecznej” terapii był Rudof von Laban, węgierski tancerz, choreograf oraz teoretyk tańca, działający w pierwszej połowie XX w. w Niemczech i Anglii.
Co to jest choreoterapia?
O tym że taniec przynosi wiele korzyści nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Wystarczy spojrzeć na zawodowych tancerzy- wysportowani, piękni i ponętni. To chyba jedna z najprzyjemniejszych form wysiłku fizycznego, zaś jej elementy takie jak rytm czy muzyka mogą być wykorzystywane przy leczeniu niektórych schorzeń, wspomagać leczenie i rehabilitację.Wciąż jednak ogromna ilość ludzi traktuje medycynę niekonwencjonalną z niedowierzaniem, a terapeutów jako szarlatanów pragnących wyłudzić pieniądze. Oczywiście może się zdarzyć i tak, jednak jeśli trafimy do profesjonalnej, sprawdzonej, najlepiej poleconej nam przez zaufane osoby szkoły prowadzącej takie warsztaty możemy być spokojni. Oprócz zwykłego tańca na zajęciach wykonuje się różne ćwiczenia muzyczno-ruchowe. Zajęcia terapii tańcem są treningiem doświadczania ciała i umysłu w ruchu. Chodzi o ruch autentyczny, samosterowany, wypływający prosto z wnętrza, z impulsów ciała — mówi Agnieszka Cichoń, instruktorka terapii tańcem oraz członkini Polskiego Stowarzyszenia Choreoterapii.
Tupanie, tańce w kręgu?
Toż to niepoważne, przypomina raczej zabawy w przedszkolu- pomyśli niejedna osoba. Warto jednak przełamać swoje psychiczne bariery i spróbować, gdyż ruch może być naprawdę inspirujący, a jego korzyści trudno doprawdy przecenić. Przykładem mogą być treningi Taichi , czyli sztuka walki, która tylko pozornie niewiele ma wspólnego z tańcem.
Te egzotyczne warsztaty mają wielorakie zastosowanie- dla jednych są po prostu sposobem poruszania się, dla innych mogą mieć nawet zastosowanie w samoobronie. W choreoterapii chodzi po prostu o dobrą zabawę, liczy się improwizacja i swoboda ruchów. Terapia tańcem jest relaksem, głębokim odprężeniem, miejscem, gdzie można w sposób bezpieczny uwolnić stłumione uczucia i emocje — kontynuuje choreoterapeutka.
Zapał i energia
Aby praktykować choreoterapię nie musisz być zawodowym tancerzem, tutaj nie jest ważna technika i umiejętności, natomiast liczy się zapał i energia. Nie ma także ograniczeń, jeśli chodzi o wiek czy stan zdrowia “pacjentów”. Na popularność choreoterapii wpływa atrakcyjność form muzyczno-ruchowych, gdyż każde warsztaty są inne i niepowtarzalne, dzięki czemu są ciekawe. Najczęściej są to ćwiczenia poszerzające świadomość własnego ciała, praca z aktywna wyobraźnią, improwizacja tańca, tańce w kręgu. wykorzystuje się pracę z głosem, dźwiękiem, dotyk — wylicza instruktorka. Choreoterapię może z powodzeniem uprawiać każdy, kto ma ochotę, a ćwiczenia tworzone są odpowiednio dla danej grupy. Ich konstrukcja zależy od zdrowia i predyspozycji uczestników — potwierdza Cichoń. — Dzięki ruchowi i aktywności fizycznej jesteśmy przyjemnie odprężeni, taniec pomaga nam także zaakceptować własne kompleksy oraz zahamowania dzięki lepszemu poznaniu własnego ciała.
Dla każdego
Dlatego też choreoterapia może być skuteczna w zaburzeniach odżywiania, takich jak anoreksja czy bulimia oraz różnego typu lękach i nerwicach, a nawet schizofrenii. “Terapia tańcem” może pomóc także osobom starszym, podnosi poczucie własnej wartości kobietom po mastektomii. Wskazana jest także dla dzieci nadpobudliwych, autystycznych, osób niepełnosprawnych a także ofiar przemocy.
Niewątpliwą zaletą choreoterapii jest uspołecznianie, ponieważ zajęcia odbywają się w grupach, dlatego przynosi ona świetne efekty dla pacjentów z zaburzeniami psychomotorycznymi, mającymi trudności w kontaktach z ludźmi. Szczególnie dotyczy to zawodów takich jak nauczyciele, którzy mogą nauczyć się na takich zajęciach trudnej sztuki autoprezentacji oraz kreatywności “Zajęcia w grupie mają na celu zbudowanie zaufania do siebie, do innych, poprawę samooceny, akceptację siebie” potwierdza Cichoń. Z pewnością więc nieśmiali nabiorą tutaj odwagi oraz przebojowości!
Jazz, tango, flamenco
Do każdego należy wybór rytmów, które najlepiej “czuje”, przy których najlepiej się porusza. Tak więc jedni wybiorą tańce murzyń¬skie i indiańskie, inni nowocześniejsze, jak funky czy modern dance. Nie jest bowiem istotne jaki rodzaj tańca uczestnik takich zajęć wybierze, ważne aby czuł się swobodnie.- W choreoterapii nie stosuje się nauki kroków czy kombinacji tanecznych, każdy z uczestników tańczy, porusza się tak jak sam tego pragnie, spontanicznie i instynktownie — mówi trenerka.
Kogo odstrasza cena zajęć (ok. 50 zł za pojedyncze zajęcia) zawsze może spróbować sam we własnym domu spróbować zorganizować takie zajęcia, wystarczy włączyć kasetę np. z muzyką bębnów. Jeśli chcemy pozbyć się agresji możemy tupać lub wykonywać ruchy rąk imitujące strzepywanie. Równocześnie stosując uspokajające afirmacje. Ta sama muzyka może dodać siły zmęczonym i zrezygnowanym o ile będą w myślach przywoływać uczucie mocy, wykonując jednocześnie ruchy manifestujące siłę. Obok muzyki wizualizacja i afirmacje są niesłychanie ważne w choreoterapii. W zależności od efektu, jaki chcemy uzyskać, możemy więc ćwiczyć przy muzyce medytacyjnej, nastrojowej, bądź głośnej, agresywnej.
Może jednak warto zainwestować w siebie?
Efekty tej metody terapeutycznej są bardzo widoczne, mówią o nich zadowolone twarze uczestników i to, że terapia tańcem staje się coraz bardziej popularna — mówi instruktorka.