Czas na zdro­we kiełki!

Peł­ne wita­min i mikro­ele­men­tów kieł­ki przy­wę­dro­wa­ły z Dale­kie­go Wscho­du. Chiń­czy­cy doce­ni­li ich wła­ści­wo­ści ponad pięć tysię­cy lat temu. Róż­ni­ca pomię­dzy nasio­na­mi a kieł­ka­mi jest zna­czą­ca. Zja­da­jąc nasio­na, nie jeste­śmy w sta­nie w peł­ni wyko­rzy­stać ich war­to­ści odżyw­czych. Rośli­ny maga­zy­nu­ją w nasio­nach dla następ­ne­go poko­le­nia wita­mi­ny, mine­ra­ły i biał­ka. Pod­czas kieł­ko­wa­nia uak­tyw­nia­ją się enzy­my, któ­re roz­kła­da­ją biał­ka na ami­no­kwa­sy, a węglo­wo­da­ny na cukry pro­ste — for­my te są lepiej przy­swa­jal­ne przez nasz orga­nizm. Kieł­ki chro­nią przed szko­dli­wym wpły­wem wol­nych rod­ni­ków i cho­ro­ba­mi dzi­siej­szej cywi­li­za­cji. Regu­lu­ją tra­wie­nie, obni­ża­ją poziom „złe­go” cho­le­ste­ro­lu, popra­wia­ją odpor­ność i rege­ne­ru­ją orga­nizm. Codzien­ne jedze­nie suro­wych kieł­ków dostar­czy nam dużej daw­ki wita­min i mikroelementów.

Kieł­ki rzodkiewki

Zawie­ra­ją żela­zo, magnez, miedź, cynk, man­gan, siar­kę, wita­mi­ny: A, B, C, E, H, PP, błon­nik i kwa­sy ome­ga 3. Dzię­ki olej­kom gor­czy­co­wym mają ostry, pie­prz­ny smak. Pod­no­szą odpor­ność nasze­go orga­ni­zmu. Dzia­ła­ją prze­ciw­za­pal­nie, oczysz­cza­ją­co, odka­ża­ją­co. Ponie­waż posia­da­ją dużo siar­ki, wpły­wa­ją korzyst­nie na skó­rę, wło­sy, paznokcie.

Kieł­ki lucerny

Zawie­ra­ją żela­zo, magnez, miedź, cynk, man­gan, wita­mi­ny: C, B, E, PP, nie­na­sy­co­ne kwa­sy tłusz­czo­we, kwas folio­wy oraz lecy­ty­nę. Wita­mi­na B12 zapo­bie­ga ane­mii, dla­te­go kieł­ki powin­ny jeść kobie­ty w cią­ży i kar­mią­ce pier­sią. Kieł­ki te ogól­nie wzmac­nia­ją lecze­nie dole­gli­wo­ści reu­ma­tycz­nych, popra­wia­ją pamięć.

Kieł­ki soczewicy

Zawie­ra­ją żela­zo, magnez, miedź, cynk, man­gan, wita­mi­ny: A, C, B, E, PP oraz kwas folio­wy. Dobrze wpły­wa­ją na stan zębów.

Kieł­ki faso­li Mung

Zawie­ra­ją żela­zo, magnez, miedź, cynk, man­gan, witaminy:C, B1, PP. Obni­ża­ją poziom „złe­go” cho­le­ste­ro­lu LDL. Wpły­wa­ją sty­mu­lu­ją­co na układ odpor­no­ścio­wy organizmu.

Kieł­ki soi

Zawie­ra­ją żela­zo, fos­for, magnez, potas, wita­mi­ny: A, B, C, K, izo­fla­wo­ny oraz nie­na­sy­co­ne kwa­sy tłusz­czo­we. Zapo­bie­ga­ją nad­ci­śnie­niu, zakrze­pom krwi, popra­wia­ją wygląd skó­ry, regu­lu­ją pra­cę ukła­du nerwowego.

Kieł­ki rzeżuchy

Zawie­ra­ją potas, magnez, żela­zo, wapń, chrom, siar­kę, jod, wita­mi­ny: A, C, B D, PP. Pobu­dza­ją prze­mia­nę mate­rii, popra­wia­ją pra­cę nerek, zale­ca­ne są w die­cie cukrzy­ków, osób z nie­to­le­ran­cją glu­ko­zy, ponie­waż zawar­ty w nich chrom wspo­ma­ga pra­wi­dło­wą pra­ce trzust­ki i meta­bo­lizm glu­ko­zy. Zale­ca­ne są rów­nież oso­bom z pro­ble­ma­mi der­ma­to­lo­gicz­ny­mi, taki­mi jak trą­dzik czy łojotok.

      Pozy­tyw­ne dzia­ła­nie kieł­ków moż­na zauwa­żyć spo­ży­wa­jąc je codzien­nie, naj­le­piej na suro­wo. Wte­dy nie tra­cą swych skład­ni­ków odżyw­czych. Są dosko­na­łym dodat­kiem do sała­tek, past twa­ro­go­wych i ryb­nych, moż­na nimi posy­pać kanap­ki czy ziem­nia­ki. Przed jedze­niem kieł­ki nale­ży opłu­kać. Szcze­gól­nie w tym okre­sie, po zimie, nasze orga­ni­zmy odczu­wa­ją zmę­cze­nie wio­sen­ne spo­wo­do­wa­ne bra­kiem słoń­ca, wita­min, mikro­ele­men­tów. Dla­te­go war­to zaopa­trzyć się w wita­mi­no­wą bom­bę zdro­wia jaką są kiełki.