Życie po amputacji

Ampu­ta­cja to naj­bar­dziej rady­kal­ny spo­sób lecze­nia — zazwy­czaj sto­su­je się ją kie­dy zagro­żo­ne jest życie pacjen­ta. Utra­ta np. koń­czy­ny jest dla każ­de­go wiel­kim szo­kiem, zmie­nia się wygląd zewnętrz­ny, do któ­re­go jest się przy­zwy­cza­jo­nym, poja­wia­ją się ogra­ni­cze­nia, z któ­ry­mi wcze­śniej pacjent nie musiał się liczyć. Wszyst­kie te trud­no­ści da się jed­nak prze­zwy­cię­żyć, nauczyć się funk­cjo­no­wać bez koń­czy­ny, przy­zwy­cza­ić się do pro­te­zy, w nie­któ­rych przy­pad­kach nawet upra­wiać sport, kie­ro­wać pojaz­dem i pro­wa­dzić aktyw­ne życie.

Bóle fan­to­mo­we

Każ­da oso­ba po ampu­ta­cji odczu­wa bóle fan­to­mo­we. Są to bóle w ampu­to­wa­nej koń­czy­nie, zwią­za­ne z sil­nym poczu­ciem obec­no­ści utra­co­nej koń­czy­ny lub jej czę­ści. Czas trwa­nia bólów fan­to­mo­wych jest indy­wi­du­al­ny w sto­sun­ku do każ­de­go pacjen­ta, mogą się one utrzy­my­wać od kil­ku mie­się­cy do kil­ku lat. Zazwy­czaj łago­dzi się je leka­mi prze­ciw­bó­lo­wy­mi, uspo­ka­ja­ją­cy­mi lub nie­wiel­ki­mi daw­ka­mi leków prze­ciw­de­pre­syj­nych. Wra­że­nie bywa jed­nak sil­ne, ampu­to­wa­ną koń­czy­nę odczu­wa się jak wszyst­kie inne czę­ści cia­ła. Trwa to, dopó­ki nie obumrą zakoń­cze­nia nerwowe.

Reha­bi­li­ta­cja

Dla oso­by po ampu­ta­cji korzyst­ny jest pobyt na oddzia­le reha­bi­li­ta­cyj­nym, zwłasz­cza po otrzy­ma­niu pro­te­zy. Przy pomo­cy reha­bi­li­tan­tów łatwiej nauczyć się cho­dze­nia i w razie potrze­by dosto­so­wać pro­te­zę – jej wyso­kość, lej, pasy pod­trzy­mu­ją­ce itp. Przy­zwy­cza­je­nie się do uży­wa­nia pro­te­zy wyma­ga cza­su. Na począt­ku odczu­wa się ból i dys­kom­fort, ale im dłu­żej i czę­ściej sto­su­je się pro­te­zę, tym łatwiej się do niej przyzwyczaić.

Przy wszel­kie­go rodza­ju ampu­ta­cjach wska­za­ne jest jak naj­szyb­sze roz­po­czę­cie reha­bi­li­ta­cji. Po ope­ra­cji roz­po­czy­na się ćwi­cze­nia odde­cho­we i krą­że­nio­we, by zapo­biec ewen­tu­al­nym nie­wy­dol­no­ścią orga­ni­zmu zwią­za­nym z dłu­go­trwa­łym unie­ru­cho­mie­niem pacjen­ta. Oprócz reha­bi­li­ta­cji fizycz­nej koniecz­ne jest tak­że wspar­cie psy­cho­lo­gicz­ne. Psy­cho­log w cza­sie tera­pii poma­ga cho­re­mu zre­kon­stru­ować swój znisz­czo­ny obraz, odna­leźć wła­sną toż­sa­mość i uwie­rzyć we wła­sne moż­li­wo­ści, nie pod­da­wać się i nadać nowe zna­cze­nie i sens życiu.

Sto­wa­rzy­sze­nie Dobrej Nadziei