Podat­ko­wy cios w rodziny

Ostroż­nie z zaku­pem ulgo­wych świad­czeń… Prze­ka­zu­je­my arty­kuł zamiesz­czo­ny w gaze­cie inter­ne­to­wej „Rzecz­po­spo­li­tej” z dnia 13.02.2013 r.

Skar­bów­ka żąda podat­ku od rodzin wie­lo­dziet­nych, któ­re korzy­sta­ją z gmin­nych kart upraw­nia­ją­cych do zni­żek. Niż­sza cena bile­tu na basen, ulga na kino i teatr, dar­mo­we wej­ście do zoo – tak samo­rzą­dy wspie­ra­ją rodzi­ny wie­lo­dziet­ne. Fiskus może jed­nak pod­ciąć skrzy­dła całej racz­ku­ją­cej dopie­ro akcji. Z naj­now­szej inter­pre­ta­cji Izby Skar­bo­wej w War­sza­wie, do któ­rej dotar­ła „Rz”, wyni­ka, że oso­by mają­ce zniż­ki uzy­sku­ją korzyść mająt­ko­wą, któ­rą trze­ba opo­dat­ko­wać. Rodzi­ny muszą zatem zapła­cić poda­tek od uzy­ska­nych od gmi­ny bonusów.

O wyja­śnie­nie wąt­pli­wo­ści podat­ko­wych wystą­pił Ośro­dek Pomo­cy Spo­łecz­nej w pod­war­szaw­skich Łomian­kach. Jest koor­dy­na­to­rem pro­gra­mu skie­ro­wa­ne­go do zamiesz­ku­ją­cych na tere­nie gmi­ny wie­lo­dziet­nych rodzin. Mają one pra­wo do zni­żek (30 albo 50 proc.) m.in. na pły­wal­nię i opła­ty w przedszkolach.

– To ich podat­ko­wy przy­chód – uwa­ża sto­łecz­na skar­bów­ka. Ośro­dek Pomo­cy Spo­łecz­nej musi obli­czyć jego war­tość i wyka­zać w prze­sy­ła­nej do urzę­du infor­ma­cji PIT-8C.

– Kar­tę dużej rodzi­ny, czy­li sys­tem zni­żek i ulg, wpro­wa­dzi­ło już ponad 50 samo­rzą­dów – mówi „Rz” Joan­na Kru¬pska, pre­zes Związ­ku Dużych Rodzin 3+. – Pro­gram daje korzy­ści gmi­nie, któ­ra budu­je pozy­tyw­ny wize­ru­nek i zachę­ca do osie­dla­nia się na jej tere­nie. Ale głów­nie ma wzmoc­nić insty­tu­cję rodzi­ny i poka­zać, że może ona liczyć na pomoc pań­stwa – tłu­ma­czy. Jej zda­niem sta­no­wi­sko fisku­sa jest kurio­zal­ne i spo­wo­du­je, że cały pro­gram stra­ci sens.

Podob­nie wypo­wia­da­ją się samo­rzą­dow­cy. – Gdy­by trze­ba było opo­dat­ko­wać uczest­ni­ków pro­gra­mu, musiał­bym go zawie­sić – mówi Grze­gorz Bene­dyk­ciń­ski, bur­mistrz Gro­dzi­ska Mazowieckiego.

– Nie wyobra­żam sobie wysta­wia­nia PIT oso­bom korzy­sta­ją­cym ze zni­żek. Wyma­ga­ło­by to spraw­dza­nia, czy były np. na base­nie, a do wyli­cza­nia ich przy­cho­dów musiał­bym zaan­ga­żo­wać wszyst­kich urzęd­ni­ków – doda­je Piotr Michał Uściń­ski, sta­ro­sta Woło­mi­na. Twier­dzi, że kwe­stia opo­dat­ko­wa­nia bonu­sów dla takich rodzin powin­na być wyraź­nie roz­wią­za­na w usta­wie, by samo­rzą­dow­cy nie mie­li wąt­pli­wo­ści, co robić.

Przyj­rze­nie się spra­wie zapo­wia­da Wła­dy­sław Kosi­niak-Kamysz, mini­ster pra­cy i poli­ty­ki spo­łecz­nej. – Jeśli rze­czy­wi­ście rodzi­nom wie­lo­dziet­nym gro­zi poda­tek za korzy­sta­nie z Kar­ty dużej rodzi­ny, będę roz­ma­wiał z Mini­ster­stwem Finan­sów o zmia­nie prze­pi­sów – zapew­nia. Sta­ni­sław Klu­za, demo­graf z SGH, były mini­ster finan­sów, zachę­ca rząd do zde­cy­do­wa­nych dzia­łań. Uwa­ża, że ta inter­pre­ta­cja powin­na się spo­tkać z szyb­ką reak­cją mini­stra finan­sów Jac­ka Rostow­skie­go, a nawet pre­mie­ra Donal­da Tuska. Pod­kre­śla, że sta­no­wi­sko fisku­sa jest nie­zro­zu­mia­łe, bo na podob­nych zasa­dach moż­na by wysta­wiać PIT przy pro­mo­cjach w supermarketach.