Logo Karkonoskiego Sejmiku Osób niepełnosprawnych

„NEW EYE- NOWE OKO” pro­gram dla nie­wi­do­mych i sła­bo­wi­dzą­cych w Jele­niej Górze

eyeXXI wiek wkra­cza w sfe­rę nie­peł­no­spraw­no­ści. We wto­rek w świe­tli­cy Kar­ko­no­skie­go Sej­mi­ku Osób Nie­peł­no­spraw­nych spo­tka­li się przed­sta­wi­cie­le róż­nych orga­ni­za­cji i nie­peł­no­spraw­nych, a szcze­gól­nie inwa­li­dzi wzroku.

Obec­ni byli zatem człon­ko­wie Jele­nio­gór­skie­go Koła Pol­skie­go Związ­ku Nie­wi­do­mych, Sto­wa­rzy­sze­nia Inwa­li­dów Wzro­ku, Kar­ko­no­skiej Aka­de­mii Aktyw­nych Senio­rów oraz Fun­da­cji Żyć Ina­czej i Insty­tut Rewa­li­da­cji wspie­ra­ją­cych oso­by nie­peł­no­spraw­ne. Tema­tem spo­tka­nia było wpro­wa­dze­nie w Jele­niej Górze inno­wa­cyj­ne­go pro­jek­tu o robo­czej nazwie „New eye — nowe oko”.

Pro­jekt autor­stwa pana Toma­sza Tokar­skie­go, stu­den­ta Pol­sko-Japoń­skiej Szko­ły — Aka­de­mii Tech­nik Kom­pu­te­ro­wych gene­ral­nie pole­ga na zbu­do­wa­niu sie­ci czuj­ni­ków i nadaj­ni­ków sygna­łów, któ­re odbie­ra­ne będą przez tele­fo­ny kom­pu­te­ro­we z apli­ka­cją gło­so­wą infor­mu­ją­cą o loka­li­za­cji obiek­tów w pobli­żu, któ­rych się znaj­du­je­my. W taki sys­tem wypo­sa­żo­ne powin­ny być wszyst­kie insty­tu­cje publicz­ne, m.in.( agen­dy Urzę­du Mia­sta, przy­chod­nie, apte­ki, szpi­ta­le, auto­bu­sy i przy­stan­ki autobusowe).

Uczest­ni­cy zada­wa­li auto­ro­wi sze­reg traf­nych pytań istot­nych z punk­tu widze­nia inwa­li­dów wzro­ku. Wyty­po­wa­no rów­nież 5 osób (nie­wi­do­me lub sła­bo­wi­dzą­ce), któ­re będą testo­wa­ły eta­py wdra­ża­nia tego pro­jek­tu. „Nowe oko” to pro­jekt, któ­ry ma szan­sę na sfi­nan­so­wa­nie ze źró­deł Unii Euro­pej­skiej w ramach dzia­łal­no­ści, a orga­ni­za­cje Pol­skie­go Związ­ku Nie­wi­do­mych i Inwa­li­dów Wzro­ku mogą być w tym zada­niu part­ne­ra­mi wspie­ra­jąc roz­wój tego pomysłu.

neweyeZaczy­na­my — mówi pan Tomasz — od Jele­niej Góry, bo tutaj są moje korze­nie i prze­ko­na­ny jestem, że już w maju uda nam się prze­pro­wa­dzić pierw­szy alfa test z udzia­łem gru­py doce­lo­wej. Pan Janusz ze Sto­wa­rzy­sze­nia Inwa­li­dów Wzro­ku podob­nie jak inni obec­ni bar­dzo zain­te­re­so­wa­li się tym real­nym ze wzglę­dów tech­nicz­nych i finan­so­wych pro­jek­tu, a pan Jędrzej z Pol­skie­go Związ­ku Nie­wi­do­mych słusz­nie zauwa­żył, że dobra prak­ty­ki wynie­sio­ne z „Nowe­go oka” w Jele­niej Górze i na tra­sach tury­stycz­nych mogą być roz­bu­do­wa­ne w innych miej­sco­wo­ściach regio­nu, woje­wódz­twa i kraju.

Co war­to pod­kre­ślić obec­ni na spo­tka­niu z regu­ły star­si ludzie z entu­zja­zmem pode­szli do tej pro­po­zy­cji mając świa­do­mość, że wresz­cie nad­cho­dzi czas na prze­ła­ma­nie swo­jej oba­wy przed nowo­cze­snym sprzę­tem komu­ni­ka­cyj­nym. Cho­dzi tutaj o koniecz­ność „polu­bie­nia” tele­fo­nów o funk­cjach doty­ko­wych, któ­ry­mi nie posłu­gu­je­my się jak mówił pan Andrzej bojąc się po pro­stu nowo­ści. Tym­cza­sem nowe smart fony wypo­sa­żo­ne są w funk­cje gło­so­we, dosyć duże lite­ry i cyfry, a pra­cow­ni­cy wie­lu punk­tów dorad­czych tele­fo­nii komór­ko­wej są otwar­ci na współ­pra­cę tak­że z inwa­li­da­mi wzroku.