Logo Karkonoskiego Sejmiku Osób niepełnosprawnych

„Czy musi nas cze­kać ciemność?”…

Oto pyta­nie, jakie codzien­nie w Pol­sce zada­je sobie, oto­cze­niu i leka­rzom kil­ka­set tysię­cy pacjen­tów cho­ru­ją­cych na róż­ne odmia­ny dege­ne­ra­cji siat­ków­ki i ner­wu wzro­ko­we­go. Jesz­cze kil­ka lat temu sku­tecz­nie w ramach pro­ce­dur NFZ na oddzia­łach oku­li­stycz­nych szpi­ta­li całej Pol­ski pro­wa­dzo­no tzw. „odżyw­cze kura­cje siat­ków­ki”. Pole­ga­ły one na przyj­mo­wa­niu przez cho­rych w okre­sie 10 — dnio­wej hospi­ta­li­za­cji kro­pló­wek z lekiem np. Polfi­lin lub Tren­tal. „Zawsze po tych zabie­gach czu­łam się lepiej, a widze­nie popra­wia­ło się o 1, a nawet 3 rzę­dy” — mówi 63 — let­nia Józe­fa. S ze Szklar­skiej Porę­by. Tę opi­nię potwier­dza­ją licz­ni inwa­li­dzi wzro­ku współ­pra­cu­ją­cy ze Sto­wa­rzy­sze­niem Inwa­li­dów Wzro­ku i Pol­skim Związ­kiem Niewidomych.

Pan Marian Baczyń­ski ze Świe­ra­do­wa roz­róż­nia­ją­cy tyl­ko świa­tło­cień nie może się dostać od kil­ku lat na takie lecze­nie, bo nie ma go w pro­ce­du­rach. Meto­da ta zosta­ła zakwe­stio­no­wa­na przez byłe­go głów­ne­go kon­sul­tan­ta oku­li­stycz­ne­go kra­ju i pew­no na tej pod­sta­wie NFZ wyco­fał je z pro­ce­dur. Tym­cza­sem powszech­ną opi­nią jest fakt, że meto­da ta poma­ga, o ile nie rato­wać wzrok, to prze­dłu­żyć jego funk­cjo­no­wa­nie. Z uwa­gi na inne prze­pi­sy medycz­ne nie moż­na takich zabie­gów przyj­mo­wać poza szpitalem.

Co na ten temat mówią specjaliści?

W cha­rak­te­ry­sty­kę prze­bie­gu poszcze­gól­nych cho­rób oku­li­stycz­nych wpi­sa­ny jest zmniej­szo­ny prze­pływ przez naczy­nia zaopa­tru­ją­ce gał­ki oczne oraz struk­tu­ry tkan­ko­we im towa­rzy­szą­ce. Przy­czy­ny takie­go sta­nu rze­czy są roz­ma­ite. Są to pato­lo­gie zależ­ne od nie­pra­wi­dło­wych warun­ków ana­to­micz­nych tak jak np. krót­ko­wzrocz­ność dege­ne­ra­cyj­na jak i inne, u któ­rych pod­staw leżą róż­ne­go rodza­ju zabu­rze­nia meta­bo­licz­ne, nie­rzad­ko o pod­ło­żu gene­tycz­nym np. zwy­rod­nie­nie barw­ni­ko­we siat­ków­ki. Zarów­no far­ma­ko­lo­gicz­na jak i fizy­ko­te­ra­peu­tycz­na (zwięk­sza­ją­ca pene­tra­cję leków np. jono­fo­re­za) inge­ren­cja wpły­wa­ją­ca na popra­wę per­fu­zji naczy­nio­wej oko­li­cy oczo­do­ło­wej ma za zada­nie polep­sze­nie odży­wie­nia i dotle­nie­nia deli­kat­nych, zmie­nio­nych cho­ro­bo­wo tka­nek, a tak­że umoż­li­wie­nie im pozby­cia się w zwięk­szo­nym stop­niu tok­sycz­nych pro­duk­tów prze­mia­ny mate­rii. Dzia­ła­nia te mają za zada­nie spo­wol­nie­nie toczą­ce­go się pro­ce­su cho­ro­bo­we­go, a tym samych moż­li­wie dłu­gie zacho­wa­nie funk­cji wzro­ku, co nie jest bez zna­cze­nia w kon­tek­ście prze­dłu­że­nia cza­su aktyw­no­ści zawo­do­wej. Dla osób z bar­dziej zaawan­so­wa­ny­mi zmia­na­mi cho­ro­bo­wy­mi jest to nie­kie­dy jedy­na szan­sa na zacho­wa­nie resz­tek widze­nia, sta­no­wią­cych o moż­li­wo­ści funk­cjo­no­wa­nia w zakre­sie nie­zbęd­nym do reali­za­cji swo­ich pod­sta­wo­wych potrzeb życiowych. 

Bio­rąc powyż­sze pod uwa­gę, a tak­że w opar­ciu o pozy­tyw­ne doświad­cze­nia pacjen­tów spró­buj­my zebrać te fak­ty, któ­re być może wpły­ną na decy­zję NFZ i Mini­ster­stwa Zdro­wia, o przy­wró­ce­niu kura­cji odżyw­czych. Z takim wnio­skiem – mówi Pani Miro­sła­wa Joś­ko, Sekre­tarz Sto­wa­rzy­sze­nia Inwa­li­dów Wzro­ku w Jele­niej Górze zwró­ci­li­śmy się do Agen­cji Tech­no­lo­gii Medycz­nych, Naro­do­we­go Fun­du­szu Zdro­wia, Kli­ni­ki i Kate­dry Oku­li­sty­ki Ślą­skie­go Uni­wer­sy­te­tu Medycz­ne­go w Kato­wi­cach pro­sząc tak­że o wspar­cie inne orga­ni­za­cje poza­rzą­do­we, a m.in. Pol­ski Zwią­zek Niewidomych.