Logo Karkonoskiego Sejmiku Osób niepełnosprawnych

DIE­TA CHRO­NO­ME­TRYCZ­NA (KSIĘ­ŻY­CO­WA)

Śnia­da­nie kró­lew­skie, obiad ksią­żę­cy, kola­cja żebra­ka – die­tę chro­no­me­trycz­ną scha­rak­te­ry­zo­wać moż­na naj­kró­cej wła­śnie tym sta­ro­pol­skim przy­sło­wiem. Zwa­na jest tak­że die­ta księ­ży­co­wą, gdyż uwzględ­nia ona zmia­nę aktyw­no­ści nasze­go orga­ni­zmu w zależ­no­ści od pory doby. Zasa­da jest tutaj pro­sta – to, co zje­my rano, może­my spo­koj­nie spa­lić w cią­gu dnia. Zaś pro­duk­ty, po któ­re się­gnie­my wie­czo­rem, po pro­stu odło­żą się w naszym cie­le pod posta­cią tłusz­czu. Poni­żej pre­zen­tu­je­my głów­ne zało­że­nia pro­gra­mu chronometrycznego.

Ta infor­ma­cja z pew­no­ścią spodo­ba się każ­de­mu miło­śni­ko­wi jedze­nia — pod­czas sto­so­wa­nia die­ty księ­ży­co­wej, wła­ści­wie moż­na jeść wszyst­ko (oczy­wi­ście, umiar jest wska­za­ny – prze­ja­da­nie się z pew­no­ścią nie pomo­że nam schud­nąć). Nale­ży tyl­ko pil­no­wać, aby dane pokar­my przyj­mo­wać tyl­ko i wyłącz­nie o okre­ślo­nej porze dnia – nasz wewnętrz­ny zegar zapro­gra­mo­wa­ny jest bowiem tak, że rano może­my sobie pozwo­lić na inne pro­duk­ty niż po połu­dniu i wie­czo­rem. Jeśli zale­ży nam wiec na zrzu­ce­niu zbęd­nych kilo­gra­mów, powin­ni­śmy żyć w zgo­dzie z ryt­mem orga­ni­zmu i dostar­czać mu pro­duk­tów, któ­re będzie w danej porze dnia tole­ro­wał lepiej, niż w innej.

Przejdź­my do bar­dziej kon­kret­nych infor­ma­cji. W cią­gu dnia powin­ni­śmy spo­ży­wać trzy głów­ne posił­ki i skrom­ny pod­wie­czo­rek. Jeśli jeste­śmy aktyw­ni fizycz­nie, może­my sobie dodat­ko­wo pozwo­lić na dru­gie śnia­da­nie. Nie­zwy­kle istot­nym zale­ce­niem die­ty jest nie omi­ja­nie żad­ne­go posił­ku. Jeśli np. zre­zy­gnu­je­my ze śnia­da­nia, na obiad przyj­mie­my zapew­ne zbyt dużą ilość tłusz­czu, któ­ry zma­ga­zy­nu­je się w naszym orga­ni­zmie. Zgod­nie z regu­ła­mi pro­gra­mu księ­ży­co­we­go, rano może­my zjeść, bez obaw i zagro­że­nia dla naszej syl­wet­ki, kanap­kę z kre­mem cze­ko­la­do­wym, pod­czas gdy wie­czo­rem ta sama kanap­ka powę­dru­je pro­sto w bio­dra, a tego wła­śnie chce­my uniknąć…

Pod­su­mo­wu­jąc, tajem­ni­cą die­ty chro­no­me­trycz­nej jest spo­ży­wa­nie bar­dziej kalo­rycz­nych pro­duk­tów tyl­ko i wyłącz­nie do połu­dnia. Po godzi­nie 14 powin­ni­śmy szcze­gól­nie uwa­żać na to, co jemy, a z wie­lu pro­duk­tów lepiej po pro­stu wte­dy zupeł­nie zre­zy­gno­wać. Zgod­nie z zasa­da­mi pro­gra­mu, do obia­du nale­ży sia­dać przed godzi­ną 14. Do tej pory powin­ni­śmy dostar­czyć orga­ni­zmo­wi 70% dzien­nej daw­ki ener­gii. Wszyst­ko to, co zje­my w prze­cią­gu 2–3 godzin przed snem, spo­wo­du­je dwa razy sil­niej­sze maga­zy­no­wa­nie się tłuszczu.

Przejdź­my teraz do efek­tów pro­gra­mu księ­ży­co­we­go. Nie powin­ni­śmy spo­dzie­wać się szyb­kie­go chud­nię­cia, co jed­nak nie ozna­cza, że die­ta nie jest war­ta naszej uwa­gi. W cią­gu mie­sią­ca może­my zrzu­cić 2 do 3 kilo­gra­mów, jed­nak nie gro­zi nam szyb­ki powrót daw­nej, nie­chcia­nej wagi. Co wię­cej, ten plan żywie­nio­wy jest zdro­wy, odpo­wied­nio zbi­lan­so­wa­ny i róż­no­rod­ny. Boga­ty jest we wszel­kie nie­zbęd­ne orga­ni­zmo­wi skład­ni­ki odżyw­cze, wiec moż­na go bez obaw pole­cić każ­de­mu. Jed­nak­że, oso­by cier­pią­ce z powo­du cho­rób endo­kry­no­lo­gicz­nych i zabu­rzeń hor­mo­nal­nych, powin­ny przed roz­po­czę­ciem die­ty skon­sul­to­wać się z leka­rzem. Plan chro­no­me­trycz­ny może sta­no­wić spo­sób odży­wia­nia, któ­ry sto­su­je się przez resz­tę życia. Dobrze jest wspo­móc pro­gram odpo­wied­nią ilo­ścią ruchu, któ­ry uspraw­ni tra­wie­nie i wpły­nie korzyst­nie na kon­dy­cję, a tak­że rzeź­bę nasze­go ciała.

Co jeść o danej porze:

07:00 – 10:00 — pie­czy­wo, wędli­ny, tłu­ste mię­so
07:00 – 12:00 — kalo­rycz­ne owo­ce, suszo­ne owo­ce (np. awo­ka­do, bana­ny, figi, rodzyn­ki, wino­gro­na) orze­chy, mig­da­ły, pest­ki dyni, pest­ki sło­necz­ni­ka
07:00 – 16:00 – zbo­ża i pro­duk­ty zbo­żo­we (np. kasze, maka­ron, płat­ki, ryż)
07:00 – 17:00 – więk­szość owo­ców (np. ana­na­sy, arbu­zy, gra­pe­fru­ity, grusz­ki, jabł­ka, kiwi, melo­ny, more­le, poma­rań­cze, tru­skaw­ki)
09:00 – 22:00 – chu­de mię­so, jaja, pro­duk­ty mlecz­ne, ryby
12:30 – 15:00 — bura­ki, bruk­sel­ka, bro­ku­ły, suche rośli­ny strącz­ko­we
12:30 – 22:00 – pozo­sta­łe warzywa

Przy­kła­do­we menu:
Śnia­da­nie (mię­dzy godz. 07:00 a 10:00)
Wer­sja 1: ser , szyn­ka indy­cza, sok owo­co­wy bez cukru, krom­ka ciem­ne­go pie­czy­wa, her­ba­ta lub kawa (ze sło­dzi­kiem lub ewen­tu­al­nie nie­wiel­ką ilo­ścią cukru).
Wer­sja 2: jajo na mięk­ko, 2 krom­ki ciem­ne­go pie­czy­wa z bia­łym serem, sok owo­co­wy, her­ba­ta lub kawa.

Obiad (mię­dzy godz. 13:00 a 14:00)
Wer­sja 1: spa­ghet­ti z pomi­do­ro­wo warzyw­nym sosem, natu­ral­ny, bez­cu­kro­wy jogurt.
Wer­sja 2: socze­wi­ca goto­wa­na, ser żół­ty.
Wer­sja 3: cie­lę­cy kotlet z warzyw­ną sałat­ką.
Wer­sja 4: risot­to z warzy­wa­mi, ser biały.

Pod­wie­czo­rek (oko­ło godz. 16:00)
Wer­sja 1: 2 jabł­ka, kawa­łek sera bia­łe­go.
Wer­sja 2: 2 poma­rań­cze, 4 herbatniki.

Kola­cja
Wer­sja 1: duszo­ny w jarzy­nach kró­lik, zie­lo­na sała­ta.
Wer­sja 2: jajo na mięk­ko, zupa mlecz­na.
Wer­sja 3: pierś z kur­cza­ka, goto­wa­ne na parze kabacz­ki.
Wer­sja 4: ryba z rusz­tu z dodat­kiem goto­wa­nych warzyw, jogurt.