OLIM­PIA­DY SPECJALNE

Misją Olim­piad Spe­cjal­nych jest zapew­nie­nie oso­bom z nie­peł­no­spraw­no­ścią inte­lek­tu­al­ną od ósme­go roku życia wzwyż cało­rocz­ne­go cyklu tre­nin­gów i zawo­dów spor­to­wych w róż­nych olim­pij­skich dys­cy­pli­nach spor­to­wych. Ta for­ma aktyw­no­ści wpły­wa na roz­wój spraw­no­ści fizycz­nej, daje spo­sob­ność demon­stro­wa­nia odwa­gi, doświad­cza­nia rado­ści i dumy z wła­snych spor­to­wych osią­gnięć. Uczest­nic­two w ruchu Olim­piad Spe­cjal­nych to rów­nież szan­sa na nowe przy­jaź­nie i moż­li­wość peł­niej­sze­go włą­cze­nia się w życie spo­łecz­no­ści lokal­nej. Olim­pia­dy Spe­cjal­ne zosta­ły stwo­rzo­ne w prze­ko­na­niu, że oso­by z nie­peł­no­spraw­no­ścią inte­lek­tu­al­ną potra­fią przy odpo­wied­niej zachę­cie i instruk­cji tre­no­wać, cie­szyć się i czer­pać korzy­ści z upra­wia­nia spor­tów indy­wi­du­al­nych i zespo­ło­wych, dosto­so­wa­nych, jeśli to nie­zbęd­ne, do ich potrzeb i możliwości.

      Celem Olim­piad Spe­cjal­nych jest wspo­ma­ga­nie roz­wo­ju osób z nie­peł­no­spraw­no­ścią inte­lek­tu­al­ną poprzez udział we współ­za­wod­nic­twie spor­to­wym oraz zwięk­sze­nie świa­do­mo­ści spo­łecz­nej i sze­rze­nie wie­dzy na temat moż­li­wo­ści osób z tą for­ma niepełnosprawności.

      Roz­po­czę­cie dzia­łal­no­ści ruchu Spe­cial Olym­pics w USA i Kana­dzie przy­pa­da na rok 1963. Dzie­dzicz­ka zna­nej for­tu­ny, Pani Euni­ce Ken­ne­dy Shri­ver przy­go­to­wa­ła i prze­pro­wa­dzi­ła pierw­sze pół­ko­lo­nie spor­to­we dla osób z upo­śle­dze­niem umy­sło­wym. I Mię­dzy­na­ro­do­we Let­nie Igrzy­ska Olim­piad Spe­cjal­nych zor­ga­ni­zo­wa­no pięć lat póź­niej, w 1968 roku w Chi­ca­go. Udział wzię­ło aż 1000 zawod­ni­ków. Od tego cza­su sys­te­ma­tycz­nie odby­wa­ją się kolej­ne impre­zy ran­gi świa­to­wej. W 1983 roku do mię­dzy­na­ro­do­wej rywa­li­za­cji dołą­czy­ła repre­zen­ta­cja z Pol­ski. Świa­to­we Zimo­we Igrzy­ska Spe­cial Olym­pics po raz pierw­szy zosta­ły prze­pro­wa­dzo­ne w 1977 roku w Colo­ra­do. Igrzy­ska let­nie i zimo­we odby­wa­ją się w cyklu 4 let­nim, naprze­mien­nie, co 2 lata let­nie i zimo­we. Pol­ska repre­zen­ta­cja wystą­pi­ła w Świa­to­wych Zimo­wych Igrzy­skach Spe­cial Olym­pics pierw­szy raz w 1985 roku.

      W Olim­pia­dach Spe­cjal­nych przy­ję­to podział na dwie gru­py dys­cy­plin spor­to­wych, w któ­rych zawod­ni­cy Olim­piad Spe­cjal­nych mogą tre­no­wać i star­to­wać — dys­cy­pli­ny spor­to­we ofi­cjal­ne i popu­lar­ne lokal­nie. W let­nich igrzy­skach rywa­li­za­cja prze­bie­ga w 20 dys­cy­pli­nach – tj. pły­wa­nie, kolar­stwo, pił­ka noż­na, pod­no­sze­nie cię­ża­rów. W zimo­wych nato­miast jest tyl­ko 5 kon­ku­ren­cji – nar­ciar­stwo zjaz­do­we, bie­go­we, łyż­wiar­stwo figu­ro­we, łyż­wiar­stwo szyb­kie, hokej halowy.

      Wie­le osób nie mia­ło do tej pory oka­zji usły­szeć o Olim­pia­dach Spe­cjal­nych, ale wystar­czy sobie wyobra­zić, że na świe­cie jest już ponad trzy milio­ny zawod­ni­ków, by zro­zu­mieć, że są to impre­zy z wiel­ką ran­gą. W dzi­siej­szych cza­sach ogrom­ną role w świa­do­mo­ści ludzi odgry­wa­ją media, któ­re nie­ste­ty Olim­pia­dy Spe­cjal­ne „omi­ja­ją sze­ro­kim łukiem”. Pod­sta­wo­wa róż­ni­ca, w porów­na­niu z praw­dzi­wy­mi Igrzy­ska­mi Olim­pij­ski­mi pole­ga na tym, że pod­czas igrzysk orga­ni­zo­wa­nych przez ruch Spe­cial Olym­pics nie wol­no sto­so­wać żad­nej for­my reklamy.

      Oso­bi­ście mia­łem oka­zję zoba­czyć na wła­sne oczy REGIO­NAL­NY TUR­NIEJ PIŁ­KI NOŻ­NEJ ZUNI­FI­KO­WA­NEJ OLIM­PIAD SPE­CJAL­NYCH w Zabrzu i muszę przy­znać, że pozy­tyw­nie zasko­czył mnie poziom roz­gry­wek, a nega­tyw­nie – fakt, że na try­bu­nach były wyłącz­nie oso­by zwią­za­ne z tym tur­nie­jem. Jestem pew­ny, że dla uczest­ni­ków widzo­wie z pew­no­ścią byli­by moty­wa­cją do tego, by dać z sie­bie wszyst­ko. Choć muszę przy­znać, że żad­ne­mu zawod­ni­ko­wi nie moż­na było odmó­wić zaan­ga­żo­wa­nia. Jak tre­ner pił­ki noż­nej, z pił­kar­skie­go punk­tu widze­nia wyszko­le­nia, muszą przy­znać, ze nie­któ­rzy zawod­ni­cy pre­zen­to­wa­li zaska­ku­ją­ce umie­jęt­no­ści, któ­ry­mi prze­wyż­sza­li nie­jed­ne­go swo­je­go zdro­we­go rówie­śni­ka. Jestem prze­ko­na­ny, że gdy­by ktoś zoba­czył wystę­py nie­któ­rych dru­żyn i nie wie­dział, że jest to tur­niej dla osób nie­peł­no­spraw­nych, z pew­no­ścią nawet by mu to przez myśl nie przeszło.

Paruyr Tovma­sy­an