Szanowna Pani! Piszę do Pani, ponieważ mam pewien problem i liczę na Pani poradę. Od jakiegoś czasu zdarza mi sie naduzyć alkoholu i chociaż nie są to duże ilości — 4,5 piw, a wódki prawie nie piję, jednak mam przez to różne kłopoty w domu i w pracy. Alkohol pije od 18 roku życia, ale ostatnio od paru lat sięgam po niego częściej, niż kiedyś. Byłem nawet kilka razy na terapii, ale nie jestem do niej przekonany. Bardzo proszę o pomoc i poradę, co mogłoby mi pomóc. Dziękuję i czekam na odpowiedz.
Szanowny Panie! Na podstawie Pańskiego listu sądzę, że ma Pan już pewien wgląd w naturę swojego problemu, ponieważ otwarcie nazywa Pan swój sposób picia alkoholu “nadużywaniem”. Zdaje Pan sobie również sprawę z negatywnego wpływu nadużywania alkoholu na swoją obecną sytuację rodzinną i zawodową. Ponieważ pisze Pan, że uczestniczył w kilku sesjach terapii odwykowej, myślę też, że dysponuje Pan już podstawową wiedzą na temat natury uzależnienia od alkoholu. Dlatego przypominam — picie 5,6 piw dziennie to zdecydowanie zbyt duża ilość alkoholu w ciągu dnia, a picie codzienne jest poważnym zagrożeniem dla zdrowia. Ponadto wydaje mi się, że nastąpił u Pana wzrost tolerancji na alkohol, ponieważ, jak Pan podaje, sięga Pan po alkohol częściej, niż w przeszłości. Te fakty są niepokojące i mogą świadczyć o rozwijającej się chorobie alkoholowej.
Nie podaje Pan powodów rezygnacji z leczenia, jednak bez względu na ich przyczynę, nie warto się zniechęcać trudnymi początkami. W procesie terapeutycznym uzyska Pan możliwość zmierzenia się ze swoimi trudnościami przy profesjonalnym wsparciu przeszkolonego terapeuty. Uważam, że najlepszym rozwiązaniem Pana problemu będzie powrót na terapię oraz dalsza praca nad utrzymaniem abstynencji.
Życzę Panu wytrwałości i postępów w leczeniu!
Maja Kozłowska