Pora­da nr 5

Witam Pań­stwa. Mam 28 lat, jestem z Jele­niej Góry mam dzie­cię­ce pora­że­nie mózgo­we, jed­nak jakoś zawsze ze wszyst­kim sobie radzi­łam, cho­dzi­łam do pra­cy, na zaku­py dojeż­dża­łam wszę­dzie auto­bu­sem i ogól­nie jakoś zawsze sta­ra­łam się ze wszyst­kim sama sobie radzić choć nie zawsze było to łatwe od pew­ne­go cza­su poja­wił się ostry ból lewej nogi, teraz ból mnie ogra­ni­cza strasz­nie oka­za­ło się, iż jest to pod­wich­nię­cie sta­wu biodrowego. 

Byłam w wie­lu miej­scach na kon­sul­ta­cjach głów­nie na dol­nym ślą­sku. Wszę­dzie spo­ty­kam się z odsy­ła­niem mnie do inne­go szpi­ta­la ponie­waż mój przy­pa­dek jest cięż­ki i ryzy­ko ope­ra­cji jest duże a dodam, że mówi­my tu o endo­pro­te­zie sta­wu bio­dro­we­go. Nie wiem co robić ponie­waż na endo­pro­te­zę muszę cze­kać w Dol­no­ślą­skim Cen­trum Reha­bi­li­ta­cji w Kamien­nej Górze 8 lat we Wro­cła­wiu 7 lat w Zgo­rzel­cu również. 

Jestem mło­dą mamą mam nie­speł­na rocz­ne dziec­ko utrzy­mu­ję się z part­ne­rem, mogę na nie­go zawsze liczyć jed­nak nie stać nas na pry­wat­ną ope­ra­cję ponie­waż kosz­tu­je ona 13 tys. taką infor­ma­cję dosta­li­śmy w Kamien­nej Górze a zabieg robio­ny jest za nie­speł­na 3 tygo­dnie. Dla nas to spo­ry koszt a mamy kre­dyt miesz­ka­nio­wy i odło­że­nie jakich­kol­wiek pie­nię­dzy jest nie­moż­li­we. Jestem obec­nie po macie­rzyń­skim i na zwol­nie­niu lekar­skim. Ne wiem gdzie zwró­cić się o pomoc nie wiem dokąd mam iść. Infor­ma­cję jaką jesz­cze uzy­ska­li­śmy to taką iż szpi­ta­le mają okre­ślo­ną ilość fun­du­szy na kon­trak­ty doty­czą­ce ilo­ści ope­ra­cji i być może jest gdzieś szpi­tal któ­ry zro­bił­by mi zabieg endo­pro­te­zy sta­wu bio­dro­we­go wcze­śniej. Dla­te­go pró­bo­wa­li­śmy w Kamien­nej w Zgo­rzel­cu, we Wro­cła­wiu. Piszę do wie­lu szpi­ta­li w Pol­sce. Nie mogę cze­kać 8 lat ponie­waż nie będę już pew­nie cho­dzić, już poru­szam się z bal­ko­ni­kiem reha­bi­li­ta­cyj­nym, któ­re­go wsty­dzę się bar­dzo bo nie wyobra­ża­łam sobie, że do tego kie­dyś doj­dzie a już na pew­no nie w tak mło­dym wie­ku. Pro­szę mi odpi­sać cokol­wiek czy mam jakieś szan­se na szyb­szą operację? 

Stra­ci­łam już nadzie­je na leprze jutro…

 


 

Rozu­miem, że sytu­acja zdro­wot­na, w jakiej się Pani zna­la­zła, jest dla Pani źró­dłem sil­ne­go stre­su. Pisze Pani, że stra­ci­ła już nadzie­ję na lep­sze jutro i brak Pani pomy­słu, gdzie zwró­cić się o pomoc.

Mam wra­że­nie, że ostat­nio odczu­wa Pani znacz­ne napię­cie emo­cjo­nal­ne. W Pani sta­nie zdro­wia jest to nie­ko­rzyst­ne, pro­szę więc zadbać o sie­bie i skon­cen­tro­wać się na popra­wie swe­go samo­po­czu­cia np. poprzez poszu­ka­nie wspar­cia u bli­skich Pani osób czy spo­tka­nia z przyjaciółmi.

Waż­ne, aby uwie­rzy­ła Pani, że trud­no­ści, któ­re Pani obec­nie napo­ty­ka, są przej­ścio­we i szyb­ko znaj­dzie się ich pomyśl­ne roz­wią­za­nie. Jeże­li jed­nak Pani stan emo­cjo­nal­ny nie ule­gnie popra­wie, war­to poszu­kać pro­fe­sjo­nal­nej pomo­cy tera­peu­tycz­nej — np. w Cen­trum Infor­ma­cji i Wspar­cia w Jele­niej Górze lub w innej pla­ców­ce o podob­nym charakterze.

Co do Pani pyta­nia o szan­se na szyb­szą ope­ra­cję, nie­ste­ty, jako psy­cho­log, nie mogę wypo­wie­dzieć się w tej spra­wie, jed­nak dorad­ca KSON‑u zajął się Pani pro­ble­mem i spraw­dza wszyst­kie możliwości.

Pozdra­wiam i życzę powo­dze­nia!
Maja Kozłowska