Łamanie barier w Karkonoszach
Właściciel kolei linowej na Kopę jest bliski dostosowania go do potrzeb niepełnosprawnych. Dzięki temu będzie dla nich dostępny bardzo widokowy szlak długości dwóch i pół kilometra pod Śnieżką, a polscy inwalidzi nie będą w gorszej sytuacji, niż czescy, których nowa kolej gondolowa wwozi na Śnieżkę.
Wygodny – równy i szeroki szlak, powstał przed paroma laty staraniem Karkonoskiego Parku Narodowego. Biegnie z górnej stacji kolei linowej na Kopę na główny grzbiet Karkonoszy, w pobliże schroniska Dom Śląski. To rejon, który należy do najbardziej atrakcyjnych i najczęściej odwiedzanych w Karkonoszach. Rozpościerają się z niego wspaniałe widoki na Karkonosze, Kotlinę Jeleniogórską i stronę czeską. Najbliższym szczytem jest oczywiście Śnieżka.
Korzystanie z tej trasy przez niepełnosprawnych jest jednak utrudnione. Na Kopę wjeżdża z Karpacza wciąż stara, jednoosobowa kolejka krzesełkowa. Osoba na wózku może z niej korzystać pod warunkiem, że kolejka zostanie zatrzymana, ktoś pomoże niepełnosprawnemu wysiąść z wózka i wsiąść na krzesełko (o ile pozwala na to stan tej osoby), a następnie ktoś pojedzie na górę z wózkiem. Potem w podobny sposób należy z tego wózka się wydostać.
- Niepełnosprawny będzie wjeżdżał na wózku do wagonika, w którym będzie też miejsce dla jego opiekuna – opisuje swoje plany śląski biznesmen, a kiedyś himalaista, Ryszard Warecki, który poprzez swoją firmę włada koleją na Kopę. — Dojście do platformy, z której niepełnosprawny będzie wjeżdżał po pochylni do wagonika, będzie płaskie. Dostęp do kolejki stanie się więc zdecydowanie ułatwiony. Niepełnosprawni na wózkach będą mogli z niej korzystać bez problemów.
Dokładne rozwiązania techniczne poznamy po wyborze projektu. Jak mówi Ryszard Warecki, jest ich kilka, różnią się oczywiście między sobą, ale każde zakłada ułatwienia dla niepełnosprawnych.
Likwidacja barier dla inwalidów będzie częścią wymiany wysłużonej kolei jednoosobowej na nową kanapową, która zapewni znacznie wyższy komfort jazdy. Koszt jej budowy właściciel szacuje na kilka milionów euro. Dostosowanie do potrzeb niepełnosprawnych zwiększy koszt inwestycji o około 10–15 procent, czyli o kilkaset tysięcy euro. Spółka, do której należy kolej, będzie ubiegać się o wsparcie finansowe realizacji swoich planów w Państwowym Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
Na razie jednak wciąż trwają uzgodnienia formalne dotyczące wymiany kolei. Trwają od lat. Wypowiedzieć musi się jeszcze, między innymi, Karkonoski Park Narodowy. Później Starostwo Powiatowe w Jeleniej Górze rozpatrzy wniosek o pozwolenie na budowę. Gdy go wyda, będzie można rozpocząć budowę. Ryszard Warecki ocenia realistycznie, że w grę wchodzi rok 2015.
Szlak pomiędzy Kopą a Domem Śląskim, położony na wysokości ponad 1400 metrów nad poziomem morza, jest najwyżej położoną trasą dla niepełnosprawnych w polskich górach, ale nie jedyną w Karkonoszach. Ludzie na wózkach mogą bez przeszkód dostać się do wodospadu Szklarki przy drodze z Jeleniej Góry do Szklarskiej Poręby.
Przedstawiciele Karkonoskiego Parku Narodowego deklarowali publicznie także inne swoje plany mające na celu ułatwienie zwiedzania gór przez niepełnosprawnych turystów. W grę wchodzi dostosowanie do ruchu na wózkach przepięknego szlaku, długości ponad trzech kilometrów, z Orlinka w Karpaczu do schroniska Nad Łomniczką.
To, na co czekają polscy niepełnosprawni, jest możliwe po czeskiej stronie, gdzie wybudowano nowoczesną kolej gondolową z Pecu pod Śnieżką na Śnieżkę. Osoba na wózku może swobodnie z niej korzystać, szybko i bezpiecznie dostając się wagonikiem na najwyższy szczyt Sudetów i Czech.
Leszek Kosiorowski
Andrzej Raj
dyrektor Karkonoskiego Parku Narodowego:
- O ile wiem, architekt powiatowy wszczął już postępowanie w celu wydania pozwolenia na budowę nowej kolei linowej na Kopę. Jeśli chodzi o Karkonoski Park Narodowy, to pozostała kwestia akceptacji projektu, którego elementy odbiegały od koncepcji, którą przedstawiono nam wcześniej. Mam nadzieję, że uda się te szczegóły poprawić. Jeśli chodzi o część inwestycji dotyczącą udostępnienia kolei niepełnosprawnym, to od początku jest ona dla nas bardzo ważna. Wybudowaliśmy przecież na górze trasę dla niepełnosprawnych i byłoby czymś kuriozalnym, gdyby kolej nie zapewniała im łatwego dostępu na nią. Budowa wyciągu kanapowego, wzbogaconego o gondole dla niepełnosprawnych, jest jak najbardziej możliwa, ale bardzo ważne jest też zapewnienie łatwego dostępu do kolejki, jak i — w górnej stacji — zejścia z niej.
Po czeskiej stronie funkcjonuje nowoczesna kolej, umożliwiająca niepełnosprawnym wjazd na górę.
Kolej linowa w Karpaczu wymaga modernizacji.
{AG}galeria5{/AG}